Tak wyglądało menu sylwestrowe przed laty. O takich cenach i noworocznych balach możemy teraz pomarzyć
Archiwalne zdjęcie menu w jednym z kultowych hoteli. Znane i uwielbiane potrawy sylwestrowe można było zjeść w wyjątkowej cenie.
Sylwester to czas jednej z największych imprez w ciągu roku. Wiele restauracji wydaje z tej okazji specjalne kolacje oraz bale, na które tłumnie zapisują się goście. Ceny potrafią jednak powalić z nóg. Zerkając na menu sprzed lat, ożywają wspomnienia.
Bale w czasach PRL
Powszechnie przyjmuje się, że zwyczaj świętowania nowego roku wziął swój początek na przełomie 999 i 1000 roku. Wiąże się to z wierzeniem, że na przełomie tych lat na ziemi pojawić się miał Lewiatan- potwór, który miał zniszczyć świat. Oczywiście, nic takiego się nie stało, więc nadszedł czas świętowania.
Sylwestra hucznie obchodzimy w Polsce dopiero od przełomu XIX i XX wieku. W poprzednim wieku sylwestrowy wieczór obfitował we wróżby i przesądy. Do buta wkładano łuskę karpia, co miało przynieść szczęście. W szarej rzeczywistości czasów PRL kolorowy, błyszczący cekinami i obfitujący w pióra Sylwester odgrywał ważną rolę. Przy wódce i zakąskach balowano do samego rana!
Menu sylwestrowe sprzed lat
Chociaż ogromną popularnością cieszyły się prywatki, to nie brakowało również bali i kolacji sylwestrowych w eleganckich restauracjach. Wszystkie domy wczasowe, sale i remizy były wynajęte, a sale pękały w szwach. Był to czas złotych żniw dla wodzirejów. Bohdan Krzywicki, znany aktor i wodzirej, miał okazję prowadzić dwa bale jednocześnie, w dwóch różnych salach kultowego hotelu Bristol. W sieci udało nam się znaleźć menu, jakie można było dostać podczas kolacji w popularnym trójmiejskim hotelu.
Pomidory droższe od cielęciny, horrendalnie drogi łosoś i tania woda sodowa. Za całą kolację trzeba było zapłacić 170 zł za osobę. Chociaż teraz tylko możemy powzdychać do takiej oferty, to przed laty była to cena nie do przeskoczenia dla zwykłego obywatela. Jak wynika ze statystyk ZUS, przeciętna pensja w PRL w 1958 roku wynosiła 1348 zł miesięcznie. Należy jednak pamiętać, że do średniej wliczały i zarobki tych, którzy mieli pensje 10 tys. zł i tych, którzy zarabiali 1 tys.
Lubisz wyjątkowe przekąski? Zobacz na naszym kanale YouTube przepis na zapiekany camembert z pomidorkami: