Na jarmarki i pielgrzymki gospodynie robiły trzepkę. Była smaczna nawet przez kilka dni
Wygląda nieco jak dobrze znany wszystkim pasztet, ale lista składników różni się od tradycyjnego mięsiwa. Trzepka to wieluński przysmak, który gościł dawniej na mieszczańskich stołach. Dziś zajadać się nim można bez względu na miejsce zamieszkania.
Trzepka powstaje z połączenia wieprzowiny i kaszy gryczanej. Dla smaku dodatkowo zakwasza się całość octem. To danie, które spokojnie można przechowywać kilka dni, więc świetnie sprawdzało się w czasie pielgrzymek, jarmarków czy rodzinnych uroczystości. W przeciwieństwie do ziemniaczanych babek trzepka nie była daniem chłopskim. Wszystko przez mięso, które znacznie częściej pojawiało się na mieszczańskich stołach niż w chłopskich chatach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prażnica na bretlingach - jajecznica po kaszubsku
Wieluńska trzepka
W Pajęcznie, w regionie Ziemi Wieluńskiej, mięso nie było rzadkością na stołach mieszczan, jak to bywało w domach chłopskich. Mieszczanie mieli łatwiejszy dostęp do mięsa. Mogli kupić je u rzeźników na lokalnym targu, a często nawet podejmowali się hodowli własnych świni w domu. Dzięki temu w kuchniach powstała trzepka.
Nazwa potrawy pochodzi od energicznego mieszania, czyli "trzepania" kaszy w wywarze mięsnym podczas gotowania. To danie uniwersalne, bo serwowano je zarówno na specjalne okazje, jak i zwykłe, codzienne posiłki.
Jak zrobić trzepkę?
Do przygotowania trzepki potrzebne jest przede wszystkim świeże mięso wieprzowe (golonka tylna z kością oraz żeberka) i nieprażona kasza gryczana. Mięso gotuje się powoli, by wydobyć z niego jak najwięcej smaku i kleistej substancji. Do wywaru nie dodaje się włoszczyzny, jedynie dorzuca dla smaku liść laurowy, pieprz i ziele angielskie. Po tym wyciąga się z mięso z garnka. Następnie do wywaru należy wsypać kaszę i energicznie mieszać całość drewnianą łyżką.
Gdy kasza się rozpadnie, do wywaru należy dorzucić pokrojone mięso oraz skórę zdjętą z golonki. Następnie doprawia się całość grubo zmielonym pieprzem oraz octem. Gotową masę należy przelać do formy i odstawić, aż stężeje.
Trzepka stać może nawet przez kilka dni, nie tracąc na jakości ani na samym smaku. To potrawa sycąca, pożywna i bogata w smaku, zakorzeniona w lokalnej kulturze i historii regionu pajęczańskiego