Polacy patrzą ze zdziwieniem, a Czesi wkładają do słoików i marynują jak grzyby
Jeżeli jesteście już zmęczeni jedzeniem chipsów, chrupków i innych monotonnych, niezdrowych przekąsek, to znaleźliście się we właściwym miejscu. Czerpmy inspirację od naszych sąsiadów z Czech i zamiast wybierać przekąski pełne sztucznych dodatków, następnym razem zaskoczcie swoich gości oferując im utopence. Te czeskie marynowane parówki z pewnością staną się ulubionym daniem na każdej domowej imprezie!
Czeskie podniebienia są bardzo podobne do polskich. Czesi, podobnie jak my, cenią sobie sycące i smaczne posiłki. Jednak jeśli chodzi o przekąski, mamy od nich wiele do nauczenia. Zamiast sięgać po chipsy pełne sztucznych dodatków, do piwa wolą podać domowe przysmaki, takie jak na przykład utopence. Te ostro przyprawione, marynowane parówki z pewnością was zaskoczą swoim wyjątkowym smakiem. Są one idealnym dodatkiem do piwa!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biało-czerwone ciało na Święto Niepodległości. Smakuje wybornie
Przepis na utopence
Chcielibyście spróbować przygotować czeskie utopence, czyli marynowane parówki? Oto lista składników, które będą potrzebne:
- 1/2 kg małych parówek / serdelków,
- 4 cebule,
- 4-5 ząbków czosnku,
- 3 papryczki chilli.
Zalewa:
- 750 ml wody,
- 150 ml octu,
- 3 liście laurowe,
- 5-7 ziaren ziela angielskiego,
- 3 ziarna pieprzu,
- 2 łyżeczki cukru,
- 2 łyżeczka soli.
A teraz przepis na czeskie utopence, czyli marynowane parówki. Oto instrukcja, jak je przygotować:
- W garnku połącz ze sobą wszystkie składniki na zalewę, zagotuj i odstaw do ostygnięcia.
- Cebule pokrój w piórka, chilli i czosnek w plasterki.
- W słoikach ułóż na przemian cebulę, papryczki, czosnek i parówki.
- Zalej przestudzoną zalewą.
- Słoiki odstaw na dobę w temperaturze pokojowej, później przełóż w ciemne i chłodne miejsce na 3-4 dni.
Po tym czasie parówki będą gotowe do spożycia. Można je przechowywać nawet do około 2 i pół miesiąca. Po otwarciu słoik przechowuj w lodówce. Smacznego!