Restauracja Wina Dajcie – z pasji do kuchni i wina

Śródziemnomorska biesiada z kolorową kuchnią i dobranym winem? Od razu myślimy o południu Europy, tymczasem to rzeszowska restauracja Wina Dajcie oczarowuje gości barwnymi potrawami i wybornym paringiem. Waldemar Kaczmarek opowiada, jak powstał ten koncept.

Źródło zdjęć: © materiały partnera

Restauracja Wina Dajcie od kilku lat bierze udział w festiwalu Restaurant Week, zawsze jest doceniana, co przekłada się na świetne oceny w ankietach. Za tym idą nagrody dla najlepszej restauracji w regionie, ale też nagrody ogólnopolskie, w tym dla nas szczególnie ważne dwukrotne zwycięstwo w kategorii Najlepsza Atmosfera w Polsce. I nie zapominajmy o plebiscycie gości Restaurant Week, w którym zagłosowali oni na naszą przystawkę jako najlepszą w Polsce – mówi nie bez dumy restaurator. 

Koncept

Nietuzinkowe połączenie restauracji i winiarni to przedsięwzięcie duetu Waldemar Kaczmarek – właściciel i Maksym Tabakov – szef kuchni. – Nasza restauracja powstała z pasji do kuchni i wina oraz naszego podejścia do gościnności. Zależało nam na stworzeniu miejsca, w którym odwiedzający nas goście będą czuć się swobodnie, gdzie docenią miłe towarzystwo, dobre jedzenie i starannie dobrane do posiłku napoje. Chcieliśmy zbudować ofertę, która zachęca do poznawania nowych smaków, aromatów i umożliwia odkrywanie nowatorskiego podejścia do kuchni pełnego zabawy i ekspresji – wyjaśnia Waldemar Kaczmarek. – Wymyśliliśmy sobie miejsce, które będzie ekwiwalentem wizyty u przyjaciół. Gdzie można zjeść smacznie, ale i zdrowo, porozmawiać, posłuchać muzyki, miło spędzić czas przy pogawędce i kieliszku ulubionego wina.

© materiały partnera

Nazwa miejsca powstała dość spontanicznie. – Od początku chcieliśmy mieć bardzo szeroki wybór win, połączyć w jednym miejscu dwa koncepty – restaurację i winebar – podkreśla restaurator.

Ekipa Wina Dajcie bardzo lubi dobrze karmić swoich gości i niezmiernie ważna jest dla niej oferta gastronomiczna, aczkolwiek wino jest równoprawnym partnerem karty. Mają tu w stałej ofercie ponad 300 rodzajów win, w tym kilkanaście na kieliszki. – Z pewnością takie połączenie daje więcej możliwości. Nasi goście mają dostęp do szerokiego wyboru win, a my mamy większą swobodę w jego dobieraniu do oferowanych dań – tłumaczy właściciel restauracji. – Chciałem stworzyć miejsce, w którym goście mogą zwolnić, dobrze i zdrowo zjeść, napić się ulubionego wina, poznać nowe smaki, nowe połączenia, a przede wszystkim poczuć się ugoszczonymi. Sam jestem od lat związany z winem, w szczególności z winnicami gruzińskimi – uzupełnia.

Liczba miejsc siedzących: W Wina Dajcie możemy przyjąć w jednym czasie około 50 osób w dwóch salach.

Czy restauracja posiada taras/ogródek: W sezonie letnim oferujemy naszym gościom również miejsca na zewnątrz, w ogródku rozmieszczonym przed restauracją, wzdłuż głównego deptaku miejskiego.

Rodzaj kuchni: Międzynarodowa. Czerpiemy inspiracje z kuchni całego świata, przedstawiając naszym gościom autorską interpretację dań. Korzystamy z lokalnych produktów, kierując się również ich sezonowością.

Godziny otwarcia: W niedzielę oraz od wtorku do czwartku jesteśmy otwarci od 11.00 do 22.00, w piątek i sobotę od 11.00 do 24.00. W poniedziałek restauracja jest nieczynna.

Lokal

Restauracja Wina Dajcie mieści się w samym sercu Rzeszowa, przy głównym, reprezentacyjnym deptaku, w bliskiej odległości od Rynku. – Dysponujemy dwiema salami, główną z przeszklonymi witrynami i widokiem na deptak, oraz mniejszą, bardziej kameralną, idealną na organizację rodzinnych i firmowych uroczystości – opisuje Waldemar Kaczmarek.

© materiały partnera

Wnętrza restauracji prezentują nowoczesny i swobodny styl, gdzie królują stonowane kolory i delikatne oświetlenie. Charakterystyczne dla Wina Dajcie są elementy wyposażenia nawiązujące do wina. Głównym punktem jest regał pełen najlepszych win, rozciągający się na całą centralną ścianę lokalu. Lampy w kształcie kieliszków do wina, hokery zrobione z prawdziwego korka, ozdoby w kształcie beczek – to wszystko łączy się w jedną spójną całość. – Przy projekcie lokalu pomagała nam zaprzyjaźniona projektantka wnętrz Magda Pelc – zaznacza właściciel. Delikatne kolory, łagodne oświetlenie, winne dodatki tworzą przytulną atmosferę i przyjazny klimat do spędzania czasu z jedzeniem, winem i przyjaciółmi.

Szef kuchni

Szefem kuchni w Wina Dajcie jest Maksym Tabakov. To młody, kreatywny, otwarty na nowości i lubiący eksperymentować człowiek. – Przed dołączeniem do nas Maks zdobywał doświadczenie w warszawskich i rzeszowskich restauracjach, współpracował ze znanymi szefami kuchni – przedstawia Waldemar Kaczmarek.

Zespół

– Wina Dajcie tworzy dziesięć fantastycznych osób, lubiących dobrze karmić i poprawiać samopoczucie naszych gości. Przy rekrutacji najważniejsze dla nas są naturalna sympatia do ludzi i pozytywne nastawienie. Tych cech nie da się nauczyć, z nimi trzeba się urodzić. Takich właśnie osób szukamy. Ciekawość świata, kuchni i innych kultur są istotne do polubienia pracy w gastronomii, a bez satysfakcji z pracy nie osiągniemy zadowolenia gości – wskazuje Waldemar Kaczmarek.

On sam na co dzień osobiście zarządza restauracją. – Bardzo dużo czasu jestem na miejscu, na sali. Chcę być blisko naszych gości. W Wina Dajcie połączyłem wino z moją miłością do kuchni, gotowania, gościnności i gastronomii, którą wcześniej znałem tylko z drugiej strony – dopowiada.

Menu

– Najważniejsza jest dla nas jakość i świeżość produktów, których używamy do przygotowywania naszych dań. Szukamy wiarygodnych dostawców, szczególnie lokalnych, którzy potrafią nam to zapewnić. Nie używamy w naszej kuchni żadnych sztucznych dodatków czy ulepszaczy. Nie stosujemy półproduktów i chemii – zapewnia restaurator. – Każdy składnik naszych dań jest robiony z podstawowych produktów, ziół i przypraw, nawet majonezy czy makarony – dodaje.

© materiały partnera

Potrawy w restauracji przygotowywane są na bieżąco i nigdy nie są odgrzewane. Karta zmienia się cztery razy w roku. Szef kuchni stara się wykorzystywać produkty, które w danej porze roku są najsmaczniejsze. Okazjonalnie komponuje tematyczne menu nawiązujące do konkretnej kuchni (np. gruzińskiej, austriackiej) lub wykorzystujące sezonowe smaki (np. kurki, figi). Stałą pozycją w karcie są podpłomyki podawane z różnymi dodatkami oraz świeże makrony, które są wyrabiane codziennie.

Gość

– Nasza filozofia polega na tym, by zaoferować gościom doświadczenie, i to nie ma być tylko smaczne jedzenie, ale dotarcie do ich zmysłów poprzez sposób podania, smak, aromaty, oprawę muzyczną lokalu i oczywiście pairing z dobranym winem. Jeśli możemy naszkicować portret naszych gości, to są to ludzie otwarci na nowe smaki, na innych, lubiący delektować się życiem, towarzystwem i atmosferą – opowiada Waldemar Kaczmarek.

© materiały partnera

Restauracja komunikuje się z gośćmi głównie przez media społecznościowe. Współpracuje ponadto z lokalnymi ośrodkami kultury (kina, galerie). – Udział w festiwalach Restaurant Week pozwala nam dotrzeć do nowej klienteli, poznać ich i zarazić naszą gościnnością. Najlepsze efekty przynosi jednak najstarsza metoda, czyli polecanie naszych usług przez tych, którzy już nas odwiedzili. Czy robimy to wszystko dobrze? To już muszą ocenić nasi goście. Dla nas każdy uśmiech i zadowolenie z naszych usług jest najlepszą nagrodą. Stali, powracający i polecający nas klienci to największa satysfakcja z naszej pracy – przekonuje restaurator.

Konkurencja

Oferta gastronomiczna w Rzeszowie jest obecnie bogata. Obok siebie funkcjonuje wiele fantastycznych restauracji. – W Wina Dajcie nie oglądamy się na innych, każdego dnia dokładamy wszelkich starań, żeby nasza praca dawała przyjemność mieszkańcom miasta, a Wina Dajcie było ich pierwszym wyborem – stwierdza Waldemar Kaczmarek.

Jak podkreśla, prowadzenie restauracji to z jednej strony bardzo satysfakcjonujące i sprawiające dużo radości zajęcie, a z drugiej strony wymagające ciągłej obecności, w praktyce siedem dni w tygodniu. – To nie jest praca, to część życia – deklaruje. – Biorąc pod uwagę, że otwarcie całkowicie nowego konceptu nie jest łatwe i wymaga ogromnego zaangażowania, dzisiaj jestem bardzo zadowolony z miejsca, w którym jestem. Myślę, że recepta na sukces tkwi w dbaniu o jakość na każdym etapie prowadzenia restauracji i gościnności, która jest dla nas priorytetem – zwraca uwagę Waldemar Kaczmarek.

Pytany o przyszłość, odpowiada nieco zagadkowo: – Może kiedyś będziemy mogli zaprosić gości w innych miastach do konceptu Wina Dajcie.

Materiał sponsorowany przez Restaurant Club Sp. z o.o.
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Żadna chrupiąca panierka. Schabowe robię po parysku i każdy sięga po dokładkę
Żadna chrupiąca panierka. Schabowe robię po parysku i każdy sięga po dokładkę
Światowa gwiazda w polskim barze mlecznym. "Niczym się nie wyróżniała"
Światowa gwiazda w polskim barze mlecznym. "Niczym się nie wyróżniała"
Zrobię do sałatek na Halloween. Tureckie kulki zawsze cieszą się dużym powodzeniem
Zrobię do sałatek na Halloween. Tureckie kulki zawsze cieszą się dużym powodzeniem
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Pyszności