Czy do rosołu trzeba koniecznie dodawać kapustę? Rozwiązujemy odwieczny dylemat
Na temat rosołu można by napisać niejedną książkę. Problem w tym, że musiałaby ona mieć tyle samo wersji, co krążących o rosole opinii. Patentów na jego ,,idealność" jest przecież tyle, co domów, w których jest gotowany. A jeden ze składników od lat wzbudza niemałe dyskusje. Wyjaśnijmy więc to raz na zawsze. Rosół z kapustą - tak, czy nie?
Nie bądźmy jednak gołosłowni. Żeby udowodnić to, że kapusta w rosole potrafi zagnać ludzi do debaty, odwiedziliśmy pierwsze z kolei forum internetowe. Nie zawiedliśmy się. Od razu odnaleźliśmy zażartą wymianę myśli.
Ktoś tu ewidentnie odegrał rolę matadora, wystawiającego płachtę na byka. Na komentarze nie trzeba było długo czekać.
A z drugiej strony barykady:
Jak widać, zdania co do rosołu z kapustą są podzielone. Spróbujmy więc wyjaśnić przyczynę pojawiania się tam tego warzywa.
Rosół z kapustą - po co?
Przede wszystkim dodawanie kapusty do rosołu to rzeczywiście nie żaden ,,nowoczesny" zabieg na tej zupie. Właściwie, to wręcz przeciwnie. Ten sposób kiedyś był wykorzystywany przez gospodynie domowe o wiele częściej i to dlatego niektórym kojarzy się z dzieciństwem.
W tym miejscu warto podkreślić, że do rosołu dodaje się zwykle kapustę włoską. Ten rodzaj ma nieco mniej intensywny smak i zapach. Entuzjaści tego warzywa (głównie, rzeczywiście, na południu kraju) podkreślają tu jej prozdrowotne właściwości - witaminę A, C i K oraz całą masę wspaniałych minerałów. Ale to nie wszystko.
Kapusta włoska, poza solidną dawką zdrowia, daje rosołowi dwie dodatkowe nuty smakowe: orzechową i chrzanową. Sednem sprawy jest więc to, czy odpowiada nam taki posmak w rosole. Niektórzy po prostu go nie potrzebują, podczas gdy inni nie wyobrażają sobie rosołu bez kapusty. Jedno jest pewne. Trzeba spróbować (a naszym zdaniem jak najbardziej warto!) i dopiero później ocenić.
A poniżej przepis na pyszny chlebek czosnkowy. Prosto z naszego kanału na YouTube.