Domowy sos do pizzy jak z włoskiej pizzerii. Sekretem jest niepozorny dodatek

Zdarza ci się robić pizzę w domu? Jeśli tak, mamy dla ciebie prawdziwą gratkę. Przeczytaj artykuł i dowiedz się, jak zrobić sos do pizzy jak z pizzerii. Zawiera on pewną wskazówkę, która może nie być taka oczywista.

ObrazekSos do pizzy - Pyszności; foto: Canva

Dobrze pamiętamy czasy, gdy wyjście na pizzę nie kojarzyło się z kosztownym obiadem niczym z szykownej restauracji. Lata minęły, a restauratorzy w obliczu wielu nieudogodnień (pandemia, inflacja, kryzys energetyczny) nie mieli innego wyjścia jak znacząco podnieść ceny. Również pizzy.

Dziś pizza kosztuje już tyle, że nie mieści się w ramach taniego fastfoodu. I wszystko w tym w porządku, o ile jej jakość jest profesjonalna. Żeby taką osiągnąć, trzeba zadbać o wiele składowych pizzy, a jedną z nich jest niewątpliwie sos.

Obrazek
Sos do pizzy - Pyszności; foto: Canva

Mamy dla was dobre informacje. Doszły nas bowiem słuchy, jak przyrządzany jest sos do pizzy - zupełnie taki jak w pizzerii. Okazuje się, że jednym z tajnych technik pizzerii jest dosładzanie pomidorów... cukrem pudrem. Po co stosują taki zabieg? Z prostej przyczyny. Pomidory, do których mamy dostęp w Polsce, nie są wystarczająco aromatyczne i słodkie. Szczęściu (również takiemu na podniebieniu) trzeba w końcu pomóc.

Sos do pizzy jak z pizzerii

Składniki:

  • 1,5 szklanki przecieru pomidorowego
  • 1 płaska łyżeczka ziół prowansalskich
  • majeranek
  • bazylia
  • oregano
  • czosnek granulowany
  • papryka ostra
  • pieprz
  • 1 łyżeczka cukru pudru

Sposób przygotowania:

Na patelnie wlej przecier pomidorowy. Co jakiś czas mieszając, podgrzej go na małym ogniu, w celu odparowania wody. Ten efekt nastąpi, kiedy zauważysz, że przecier widocznie zgęstniał.

Obrazek
Sos do pizzy - Pyszności; foto: Canva

Następnie dodaj łyżeczkę ziół prowansalskich i po szczypcie majeranku, oregano, czosnku granulowanego, ostrej papryki i pieprzu. Wszystko bardzo dokładnie wymieszaj. Następnie dodaj też cukier puder.

Doprowadź sos do wrzenia. Jeśli wyszedł zbyt gęsty, możesz go rozrzedzić odrobiną wody lub soku pomidorowego.

Sos do pizzy już gotowy. Możesz go przełożyć do miseczki i... smarować!

Sprawdź też ten nowy przepis z naszego kanału na YouTube na pyszne ciasto marchewkowe. 

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej