Sprawdziliśmy ceny w restauracji Madonna w Warszawie. Robią większe wrażenie niż samo wnętrze

Restauracja Madonna dopiero od niedawna funkcjonuje w Warszawie, ale niemal od razu zaczęła wzbudzać kontrowersje. Mieszczący się przy placu Konstytucji 3 lokal od razu trafił na usta wszystkich. Przyczyną całego zamieszania jest nietypowy wystrój. Postanowiliśmy odwiedzić to miejsce. Jak było?

Restauracja Madonna w WaszawieRestauracja Madonna w Waszawie
Źródło zdjęć: © Facebook | madonnawarszawa
Paulina Hermann

Naszą uwagę przykuło wnętrze. Od razu przy progu stała figura Matki Bożej, a na parterze królowały odcienie różu, bordo oraz czerwieni. Było tam dosyć ciasno — pufy i stoliki stały niemalże przy sobie. Na ścianach wisiały obrazy ze świętymi osobami. Już samo to jest dość osobliwe, ale swoją cegiełkę dołożył fakt, iż zostały one pokazane w zupełnie inny sposób. Czy kiedykolwiek widzieliście Maryję w stroju gotki lub z tatuażami? Na niektórych obrazach mogliśmy zauważyć twarze znanych gwiazd światowego formatu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Porowe kieszonki nadziewane mięsem. Niebo w gębie

Restauracja Madonna budzi kontrowersje. Jak wygląda menu?

Właściciele wprowadzili bardzo ciekawy sposób zamawiania posiłków. Na każdym stoliku postawiono figurkę Matki Bożej z naklejonym kodem QR, który prowadzi na specjalną stronę internetową. Tam można składać zamówienia. Co ciekawe, ceny nie są wygórowane. Owszem, o bardzo tanich potrawach nie ma tutaj mowy, ale kwoty nie są jakieś niebotyczne.

Menu
Menu © Restauracja Madonna

Największą popularnością cieszą się zestawy lunchowe, które serwowane są od wtorku do piątku. Kosztują one 35 złotych. W tej cenie możemy zamówić zupę z daniem głównym (na przykład kotlet schabowy z pieczonymi ziemniakami lub różne rodzaje makaronów, a także gnocchi). Oprócz tego w menu znajdziemy:

  • krewetki cajun - 45 zł,
  • łosoś - 64 zł,
  • stek z antrykotu - 99 zł,
  • let's go nuts (makaron wegański z dodatkami) - 40 zł,
  • Pizza Bella Burrata z pomidorami, serem i bazylią - 48 zł,
  • tiramisu - 29 zł,
  • creme Brulee - 29 zł,
  • koktajle w cenie 34 zł,
  • lemoniada - 19 zł,
  • kawy - od 9 do 16 zł.

Jest w czym wybierać i naprawdę można się najeść. Chociaż w piątek lepiej nie zamawiać steka, by nie mieć problemów z przełknięciem kawałków mięsa, gdy ze ścian zerkają "święci".

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej