Takie kotleciki to hit w moim domu. Nawet dzieci jedzą po 3 sztuki
Masz w lodówce mięso mielone i zero pomysłu? Zrób kotlety, które nie smakują jak papier i nie mają gumowej konsystencji. Soczyste, chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku, czyli dokładnie takie, jakie robi twoja babcia.
Kotlety to absolutna klasyka polskiej kuchni. Każdy je zna, ale nie każdy robi dobrze, bo o ile składniki są proste, to już uzyskanie idealnej tekstury i smaku to nie lada sztuka. Mięso nie może być suche, panierka nie może odpadać, a przyprawy muszą dopełnić całości. Dobrze zrobione kotlety potrafią uratować nawet najbardziej nudny i najgorszy obiad. A jeśli zrobisz ich za dużo, to na zimno też smakują obłędnie. Po prostu zrób mielone i wrzuć je na patelnię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiący burger z kurczaka jak Zinger. Zrób go w domu w 30 minut
Kotlety mielone jak u babci
Kotlety to obowiązkowy punkt niedzielnego obiadu i coś, co zawsze ratuje, gdy nie masz żadnego pomysłu na posiłek. Prosty skład, łatwy sposób, a efekt taki, że sąsiad z bloku obok wyczuje, co gotujesz. Jeśli masz w lodówce mięso mielone i 15 minut, to jesteś o krok od klasycznego obiadu, który zawsze robi wrażenie, a nie wymaga żadnych udziwnień.
Składniki:
- 500 g mięsa mielonego z łopatki (mięso nie może być za chude),
- bułka kajzerka,
- 100 ml mleka,
- 2 jajka,
- cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- łyżeczka majeranku,
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki,
- sól,
- pieprz,
- bułka tarta do obtoczenia,
- olej lub smalec do smażenia.
Przepis na kotlety krok po kroku:
- Przełóż mięso mielone do dużej miski.
- Pokrój bułkę, zalej mlekiem i zostaw, aż porządnie nasiąknie. Odciśnij ją z nadmiaru mleka i dodaj ją do mięsa.
- Posiekaj cebulę i czosnek, dorzuć do reszty.
- Dodaj jajka, majeranek, paprykę, sól i pieprz.
- Wyrób wszystko ręką, aż masa będzie dobrze połączona i elastyczna. Uformuj kotlety o średniej wielkości (możesz też zrobić większe) i obtocz je dokładnie w bułce tartej.
- Rozgrzej tłuszcz na patelni. Smaż kotlety z obu stron na średnim ogniu, aż będą złociste i chrupiące. Polecam robić to na mniejszym ogniu, bo będziesz mieć pewność, że nie spalą się na zewnątrz i nie będą surowe w środku.
- Odsącz je na ręczniku papierowym i podawaj z ulubionymi dodatkami.
Z czym to jeść? Najlepsza będzie klasyka, czyli ziemniaki i buraczki, albo mizeria i chleb. Ale w bułce z ogórkiem kiszonym też robi robotę. Na zimno do pracy? To też świetny pomysł, możesz je zjeść samodzielnie lub zagryźć świeżą bułką.
Ten przepis na kotlety to powrót do korzeni. To jedzenie zawsze się obroni smakiem i sięgnie po nie nawet największy niejadek. Jak raz zrobisz je dobrze, już nigdy nie wrócisz do gotowców z marketu. A jak ktoś Ci powie, że kotlety są nudne, to daj mu tego jednego na spróbowanie. Zobaczysz, że bardzo szybko zmieni zdanie.