Ten przepis na surówkę z marchewki mam od babci. Nigdzie nie jadłam smaczniejszej
Ta surówka z marchewki nie ma sobie równych. Przepis pochodzi jeszcze od mojej babci, a smak to czysta klasyka domowej kuchni. Prosty, konkretny i z charakterem, czyli dokładnie taki, jaki powinien być.
Jeśli szukasz dodatku, który postawi kropkę nad "i" w każdym domowym obiedzie – właśnie go znalazłeś. Ta surówka z marchewki z chrzanem to klasyk, który u mnie w domu przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie. Pierwszy raz taką sałatkę zjadłam jako dziecko u babci. Zawsze robiła ją do kotletów mielonych i ziemniaków. Mimo upływu lat ten smak wciąż wygrywa z każdą restauracyjną wersją. Dlaczego? Bo prostota, konkret i ostrość to połączenie nie do podrobienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednogarnkowa młoda kapusta do słoików. Robię pyszne zapasy na zimę
Domowa surówka z marchewki z chrzanem według mojej babci
Marchewka w wersji ostro-słodkiej ma w sobie coś uzależniającego. Chrzan podkręca smak, a delikatny olej tylko go dopełnia. To nie tylko dodatek do obiadu, to przede wszystkim domowy klasyk, który warto mieć w zanadrzu na każdą okazję.
Składniki:
- 2-3 marchewki,
- czubata łyżka tartego chrzanu,
- łyżka oleju,
- pół łyżeczki soli.
Sposób przygotowania:
- Marchewki dokładnie obierz i zetrzyj na drobnych oczkach tarki (a jeśli jesteś tak leniwy jak ja, to wrzuć ją do malaksera).
- Dodaj chrzan, olej i sól.
- Wymieszaj dokładnie całość. Gotowe.
Jeśli lubisz wyraźniejsze smaki, możesz zwiększyć ilość chrzanu. A jeśli chcesz, by surówka z marchewki z chrzanem miała idealny smak, zostaw ją na chwilę w lodówce, by smaki się przegryzły. Pasuje idealnie do klasycznego schabowego, pieczonego kurczaka czy po prostu do ziemniaków z masłem.
Dlaczego warto jeść surówkę z marchwi z chrzanem?
Marchewka sama w sobie jest skarbnicą beta-karotenu, który przekształca się w witaminę A, czyli witaminę kluczową dla dobrego wzroku, zdrowej skóry i silnego układu odpornościowego.
Do tego dochodzi chrzan, który w tej babcinej wersji gra rolę nie tylko przyprawy, ale i naturalnego antybiotyku. Zawiera substancje bakteriobójcze, które wspomagają organizm w walce z infekcjami. Działa rozgrzewająco, wspomaga trawienie, udrażnia drogi oddechowe i dodaje wyrazistości każdemu kęsowi.
W duecie te dwa składniki tworzą surówkę, która:
- wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn,
- przyspiesza trawienie tłustych potraw,
- działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie,
- poprawia przemianę materii, co może być pomocne przy odchudzaniu,
- dostarcza sporo błonnika, który dba o zdrowe jelita i sytość po posiłku,
- naturalnie wzmacnia organizm w okresie jesienno-zimowym i w czasie osłabienia.
Nie ma tu majonezu, cukru, konserwantów ani dziwnych dodatków. Warto wracać do takich smaków nie tylko z sentymentu, ale i z troski o zdrowie. Szczególnie że zrobienie tej surówki zajmuje dosłownie kilka minut, a jej wartości odżywcze zostają na długo.