To najzdrowsza ryba, jaką zjesz nad Bałtykiem. Wielu nawet nie wie, że żyje w naszym morzu

Wizyta nad polskim morzem nie może obejść się bez wizyty w lokalnej smażalni - wszak ryba z frytkami i surówką to smak wakacji. Lokale kuszą długą listą i sporym wyborem filetów i tuszek oraz sloganem "świeże ryby prosto z kutra". Z tą świeżością bywa różnie, bo wiele ryb z oferty w ogóle nie pochodzi z Bałtyku lub jego połowy są często ograniczone, jak w przypadku dorsza. Podczas wyjazdu nad morze warto zejść nieco z utartych schematów i postawić na gatunek, który wiele osób uważa za egzotyczny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Turbot, bo to właśnie o tym mowa, to bałtycka ryba, która zdecydowanie zasługuje na uwagę. Jej nazwa padła nawet w kultowym filmie "Listy do M.", gdzie jeden z bohaterów chwali przygotowane przez żonę danie słowami "Wybitny turbot, Małgorzato". I jest w tym sporo prawdy, bo to ryba naprawdę wybitna.

Turbot to jedna z najszlachetniejszych ryb na świecie, uważana za prawdziwy rarytas wśród morskich przysmaków. Mięso turbota jest bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, które mają korzystny wpływ na pracę układu krążenia, obniżają poziom cholesterolu oraz ciśnienie krwi. Ryba ta jest również źródłem witamin z grupy B, witaminy A i D, a także minerałów takich jak fosfor, magnez, potas i żelazo. Dzięki temu regularne spożywanie turbota może wspomagać zdrowie układu sercowo-naczyniowego oraz nerwowego.

A co w tym najważniejsze - turbot jest rybą, którą łowi się w Bałtyku, więc bez większego problemu można trafić na świeże okazy i hasło "prosto z kutra" nie jest tylko sloganem reklamowym, ale także prawdą. Ryba ta nie jest poławiana masowo, przez co możemy być pewni, że nie trafiają do nas przetworzone produkty, ale naturalne ryby z naszych wód.

Mięso turbota jest białe, delikatne i soczyste. Posiada lekko słodkawy smak, który doskonale komponuje się z cytryną, czosnkiem i ziołami. Jest bardzo miękkie i wilgotne, nawet po obróbce cieplnej, więc ryzyko zjedzenia suchej i niesmacznej ryby spada niemal do zera. Na dodatek ma mało ości, a usunięcie kręgosłupa to prosta sprawa, więc jedzenie turbota to czysta przyjemność.

Turbota można smażyć w całości, grillować, piec lub przygotowywać na parze. Świetnie komponuje się z pieczonymi warzywami czy też frytkami. Podczas urlopu nad Bałtykiem zdecydowanie warto zwrócić na niego uwagę.