NewsyTwierdzi, że istnieje magiczne słowo, które pozwala wepchnąć się w każdą kolejkę w sklepie

Twierdzi, że istnieje magiczne słowo, które pozwala wepchnąć się w każdą kolejkę w sklepie

Ignaczak udowadnia, że za sprawą jednego słowa, można ominąć kolejki w sklepach - Pyszności; Fot. TikTok: Maciej Ignaczak (screenshot)
Ignaczak udowadnia, że za sprawą jednego słowa, można ominąć kolejki w sklepach - Pyszności; Fot. TikTok: Maciej Ignaczak (screenshot)
22.06.2023 09:48, aktualizacja: 22.06.2023 10:30

Męczy cię stanie w ciągnących się w nieskończoność sklepowych kolejkach? A może nie masz odwagi, by poprosić o przepuszczenie, kiedy potrzebujesz kupić tylko butelkę wody? Tiktoker Maciej Ignaczak proponuje zastosowanie pewnej metody, która daje możliwość omijania innych kolejkowiczów. Trzymajcie się, bo czegoś takiego, jeszcze nie widzieliście.

W oparach absurdu, ale jednak, Maciej Ignaczak, znany internatowy twórca, pokazuje, jak wejść w kolejkę bez większego problemu. Metoda ta opiera się użyciu magicznego słowa, które sprawia, że inni czekający przy kasie, pozwalają stanąć przed sobą. Dziwne? Poczekajcie. Nie wspomnieliśmy, że owo magiczne słowo tak potrafi "zaczarować", że nie ma znaczenia, co powiemy po nim. I tak zadziała...

Magiczne słowo, które pozwoli ominąć kolejki w sklepie

Wielu będzie przecierać oczy ze zdumienia, kolejni parskną śmiechem, inni zaczną dociekać, jak to możliwe. Trudno uwierzyć, że metoda ta naprawdę działa. Jeśli jednak filmiki publikowane przez Ignaczaka nie są podrobione, wiele wskazuje na to, że słowo "bo", rzeczywiście, jest przepustką do świata marzeń i fantazji, czyli miejsca, gdzie można uporać się z każdą sklepową kolejką.

O co chodzi? Maciej Ignaczak, znany internetowy twórca, opublikował na swoim kanale na Tik Toku wideo, będące poniekąd ciekawym quasi-eksperymentem. Jak widzimy na nagraniach, mężczyzna jest bezproblemowo wpuszczany do kolejki przez innych zakupowiczów. Ignaczak wysnuwa teorię, że wystarczy użyć jednego słowa, by stanąć bliżej kasy. Nie jest to "proszę" czy "przepraszam", a słowo "bo".

- To, co powiemy po "bo", nie ma żadnego znaczenia i możemy użyć zupełnie bezsensownych argumentów - tłumaczy.

Jak grzecznie wepchać się w kolejkę w sklepie? Ta metoda jest niewiarygodna

Na dowód przedstawia swoje próby dostania się do kolejek, używając absurdalnych argumentów: "bo śnieg pada", "bo mam dużo czasu", "bo jestem człowiekiem". Czy mu się udało? A jakże. Co więcej, wydaje się, że osoby, które zaczepiał, nie były zaskoczone pozbawionymi sensu wyrażeniami, które padły po słowie "bo". Wychodzi więc na to, że zajęci zakupami, oczekiwaniem czy po prostu ogarnięci własnymi myślami słyszymy tylko "czy mogę wejść przed panią/pana do kolejki", resztę puszczamy mimo uszu.

Ignaczak poszedł o krok naprzód i postanowił powtórzyć eksperyment, używając równie bezsensownych argumentów zaproponowanych przez internautów. Jednego z kolejkówiczów zapytał, czy może przed nim stanąć, bo... jest ciąży. Tutaj dało się wyczuć delikatne wątpliwości pytanego, ale - tak czy siak - miejsca ustąpił. Do innego mężczyzny skierował zaś pytanie:  "Czy mogę stanąć za panem, bo stoję za panem?". Absurdalne, owszem, ale zadziałało.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także