W PRL-u to ciasto było w każdym domu co niedzielę. Idealne do kawy

Ciasto zebra było ogromnym hitem kilkadziesiąt lat temu. Nasze babcie i prababcie serwowały je do niedzielnej kawy. Przepis na ten wypiek do tej pory cieszy się dość dużą popularnością, gdyż pieczony jest w wielu domach. Jego smak tak bardzo uzależnia, że szybko bierze się dokładkę.

CiastoCiasto
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Hermann

Musisz przygotować ciasto na imprezę. Najczęściej wybierasz coś prostego z kremem lub stawiasz na klasykę i pieczesz sernik, babkę lub szarlotkę. Co jednak powiesz na ciasto, które w czasach PRL-u święciło swoje największe tryumfy? W polskich domach zebra pojawiała się co najmniej raz w tygodniu i była bardzo rozchwytywana. Ciasto smakuje obłędnie i nie da się mu oprzeć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sernik jagodowy, który możesz jeść bez obaw. Jest w 100% fit

Przepis na ciasto z PRL-u. Jak zrobić pyszną zebrę?

Przygotuj potrzebne składniki do zrobienia wypieku. Na liście znajduje się:

  • 5 jajek,
  • 2,5 szklanki mąki pszennej,
  • 1,5 szklanki drobnego cukru,
  • szklanka oleju roślinnego,
  • szklanka wody gazowanej,
  • 2 łyżki kakao,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Ciasto
Ciasto © Adobe Stock

Sposób wykonania:

  1. Białka oddziel od żółtek. Białka ubij na sztywną pianę. W trakcie stopniowo dodawaj cukier i cały czas miksuj.
  2. Powoli dodawaj żółtka. Wbijaj je w krótkich odstępach czasu. Masę miksuj cały czas.
  3. Dosyp też mąkę oraz proszek do pieczenia. Zmieszaj wszystkie składniki ze sobą. Na sam koniec wlej wodę gazowaną. Tutaj musisz uważać, żeby nie dolać jej za dużo. Ciasto nie może być zbyt rzadkie.
  4. Masę podziel na dwie równe części. Do jednej dosyp kakao i dobrze zmiksuj, by nie było żadnych grudek,
  5. Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. Z pomocą łyżki nalewaj na zmianę obydwie masy. Na koniec zrób wzorki za pomocą wykałaczki. Dzięki temu ciasto będzie wyglądało jak paski zebry z fajnymi wzorkami.
  6. Piekarnik nagrzej do 180 stopni i wstaw do niego zebrę. Ciasto piecz przez około godzinę. Po tym czasie sprawdź je za pomocą patyczka. Jeśli będzie suchy, możesz już wyciągnąć wypiek, by się wystudził. Zebra świetnie smakuje polana polewą czekoladową lub posypana cukrem pudrem.
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej