Wbijam w truskawki dwie wykałaczki, po czym zanurzam je w czekoladzie. Efekt końcowy zachwyci każdego

Ten prosty trik kulinarny powinien znać każdy. Nie dość, że jest niezawodny, to jeszcze przyda się na wiele okazji. Wykałaczki użyte w pokazany na filmie sposób sporo ułatwiają.

Chciałbyś przygotować słodką niespodziankę dla bliskiej osoby, ale nie masz pomysłu? A może myślisz o truskawkach w czekoladzie, ale zwykle ich przyrządzanie przez ciebie kończy się ogromnym bałaganem i mizernym efektem końcowym? 

Wcale nie musi tak być! Wystarczy, że postawisz na odpowiednią technikę, która nigdy cię nie zawiedzie. To naprawdę prosta i szybka sztuczka, którą jeszcze dziś możesz wykorzystać w swojej kuchni. Wszystkie potrzebne produkty na pewno masz pod ręką.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mogłoby wydawać się, że przygotowanie truskawek w polewie czekoladowej to nic trudnego. Tak jest niestety tylko w teorii, bo kiedy przechodzimy do praktyki, zaczynają pojawiać się niemałe komplikacje.

Po pierwsze czekolada jest dosłownie wszędzie — na talerzu, blacie kuchennym, misce, a nawet filiżance z kawą, którą piłeś w międzyczasie. A co za tym idzie, mamy dodatkową pracę do wykonania, bo przecież taki bałagan trzeba później posprzątać. Po drugie zanurzenie truskawek w roztopionej czekoladzie bez odpowiedniego zabezpieczenia bywa kłopotliwe. Czekolada może nie pokryć owocu w całości albo znajdzie się przez przypadek również na jej zielonej szypułce (a wtedy efekt końcowy nie robi już takiego wrażenia). To bardzo ważna kwestia — szczególnie jeśli chcemy zrobić komuś prezent. Truskawki po prostu muszą prezentować się perfekcyjne i dziś podpowiem ci, jak to osiągnąć.

Sama jestem fanką nie tylko kuchennych trików, ale i prezentów wykonanych własnoręcznie. Bardzo często przygotowuję je w jadalnym wydaniu. I nie inaczej jest w przypadku truskawek w czekoladzie, które dzięki szybkiej sztuczce wychodzą idealne za każdym razem. Jak to robię?

Kluczem do sukcesu w tym przypadku są dwie niepozorne wykałaczki. Wystarczy, że wbijesz je delikatnie w soczysty owoc i powoli zanurzysz truskawkę w roztopionej czekoladzie. Polecam przygotować ją w kąpieli wodnej i przelać do niezbyt wysokich szklanek, aby zachować większą kontrolę. Wracając zaś do samej konstrukcji z patyczków, zapewnia ona dokładne otulenie truskawki słodką polewą z każdej strony. Obejdzie się bez niepotrzebnych wpadek i bałaganu dookoła, a każda truskawka będzie perfekcyjna. Na koniec zostaje dekorowanie. I tu możesz postawić na wiele ciekawych rozwiązań. Świetnie w takiej roli sprawdzi się czekolada w innym kolorze, pokruszone pistacje lub kolorowe posypki.

Marzena Pęcak (ps. Frania), dziennikarka Wirtualnej Polski