Większość wylewa, a to duży błąd. Możesz dodać do marynaty albo polać sałatkę
Zazwyczaj kończy tak samo, bo ląduje w zlewie, zanim ktokolwiek zdąży się nad nią zastanowić. Wydaje nam się, że to zbędny dodatek. Zalewa po śledziach to jeden z tych kuchennych składników, które z pozoru wyglądają jak zbędny dodatek.
Śledzie wywołują ogrom kontrowersji, bo jedni je uwielbiają, inni tolerują tylko w święta. W wielu domach znajdziemy je na stole podczas kolacji wigilijnej. Niezależnie od podejścia, jedno jest pewne: na polskich stołach pojawiają się regularnie. Najczęściej kupujemy je w słoiku, w oleju, w śmietanie lub w klasycznej zalewie. I właśnie ta ostatnia bywa najbardziej niedoceniana. Zalewa po śledziach zwykle kończy swój żywot chwilę po tym, jak ostatni filet znika z talerza. I choć nie wygląda zachęcająco, to może się okazać bardzo przydatna.
Nie śledzie, a twarożek. Po tatarsku smakuje jak najlepsza pasta kanapkowa
Co zawiera zalewa po śledziach?
To nie jest zwykła woda z przyprawami. Typowa zalewa składa się z kilku kluczowych składników. Przede wszystkim z soli, która wzmacnia smak i octu, który działa konserwująco i nadaje zalewie kwaśny profil. Oprócz tego mamy wyciąg rybny, czyli wszystko to, co śledź "oddał" do płynu podczas marynowania. Zalewa po śledziach zawiera też przyprawy, jak liście laurowe, ziele angielskie, gorczyca. Często znajdziemy w niej też marchewkę i czosnek. Zalewa to więc bardzo intensywny płyn o mocnym charakterze – kwaśno-słony, aromatyczny, pełen przypraw.
Kilka zastosowań zalewy po śledziach
Propozycji wykorzystania jest wiele, ale kilka zasługuje na największą uwagę. Zalewa po śledziach świetnie sprawdzi się jako:
- Baza do nowej marynaty - dolej trochę cytryny, wrzuć plasterki cebuli i świeże zioła i zanurz w tym rybę lub tofu.
- Element marynaty do mięsa -ocet i sól z zalewy potrafią zmiękczyć mięso tak samo jak klasyczne marynaty. Dodaj czosnek, odrobinę oliwy i zioła, dzięki temu kurczak lub karkówka nabiorą ciekawego charakteru.
- Dodatek do sosu lub dipu - dodaj do sosu musztardowego lub na bazie jogurtu, ale nie przesadzaj z ilością.
- Zamiennik octu w sałatkach - dobrze sprawdza się w sałatkach ziemniaczanych, jarzynowych, ale też z ogórkiem kiszonym i jajkiem.
- W zupie rybnej - kilka łyżek zalewy może nadać głębi. Warto zacząć od małej ilości i dostosować smak w trakcie.
- Mocny dip do pieczywa lub warzyw - zalewa z jogurtem, ziołami i musztardą to wręcz cud kulinarny. Pasuje do surowych warzyw i świeżego chleba.
Trzymaj się kilku zasad
Jak trzeba postępować z zalewą? Nie jest to wcale trudne. Jest kilka zasad, których warto przestrzegać. Pierwsza z nich brzmi: nie pij. Ma bardzo intensywny smak, pozostałości ryby i może wywołać zatrucie. Kolejne punkty to:
- Wykorzystuj tylko świeżą zalewę (po 2-4 dniach od otwarcia wylej).
- Nie dodawaj jej jak wlezie do wszystkiego, nie nadaje się do łagodnych i słodkich dań.
- Pod żadnym pozorem nie dawaj kotu i psu do picia, bo zawiera dużo przypraw.