Wybuchają na talerzu i pozostawiają swąd spalonej petardy. Eksplozje warzyw zdarzają się częściej, niż myślisz

Karczoch zwyczajny, z uwagi na panujący klimat, jest warzywem niezwykle rzadko uprawianym w Polsce, popularnością cieszy się jednak w krajach basenu Morza Śródziemnego, na Wyspach Kanaryjskich, w Egipcie, w krajach Azji i Ameryki Południowej. Co ciekawe, karczochy są uważane za najstarsze warzywa uprawiane przez ludzi. Okazuje się jednak, że nawet one potrafią zaskoczyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu. Kobieta, która opowiedziała o wszystkim w mediach społecznościowych, zaznaczyła, że nic poważnego się nie stało. Zdradziła jednak, że sytuacja wytrąciła ją z równowagi.

- Czyściłam warzywo. Zaczęłam od liści na dole, żeby dostać się do górnej części, gdzie karczoch jest jaśniejszy. Kiedy ukroiłam go po raz drugi, pojawiła się iskra, potem odgłos wybuchu i smuga dymu. Na nożu pozostał ślad sadzy. Zapach był taki sam, jaki zostaje w powietrzu po odpaleniu petardy - cytuje słowa kobiety włoski portal Varese News.

Nie był to incydent. W grudniu 2013 roku we włoskiej miejscowości Olgiate Molgora również doszło do eksplozji karczocha podczas krojenia, o czym policję poinformowała zaniepokojona kobieta, która była świadkiem eksplozji. Jak donosi lokalna prasa, tego samego dnia w całych Włoszech miało miejsce kilka podobnych zdarzeń, w wyniku których kilka osób uległo poparzeniom. Powiadomiono więc policję w Olginate i kierowników supermarketów, którzy natychmiast usunęli z rynku wszystkie karczochy wystawione na ladach. Podobne zdarzenia odnotowano w 2003 r. i w 2008 r. również we Włoszech.

Wybuchające karczochy rzeczywiście się zdarzają. Reakcję można wytłumaczyć naukowo. Okazuje się, że eksplozje karczochów mogą być spowodowane azotanem amonu, czyli saletrą amonową, która jest jednym z najczęściej stosowanych nawozów. Warto dodać, że azotan amonu jest też składnikiem wielu rodzajów materiałów wybuchowych.

Wystarczy, że odrobina nawozu dostanie się do główki, gdzie zaschnie, by mogło dojść do wybuchu. Jedna z tez głosi, że reakcję powoduje gwałtowny ruch lub ciepło - wygenerowane np. podczas szybkiego szatkowania karczocha. Co więcej, samo podgrzanie warzywa również może spowodować eksplozję. Istotne jest, że reakcji można zapobiec, dokładnie myjąc warzywo.