Danuta Martyniuk schudła 17 kilogramów i wygląda jak inna osoba. Wykluczyła z diety jeden składnik
17 kilogramów mniej, a ona dopiero się rozkręca. Jaki sekret stoi za metamorfozą Danuty Martyniuk? Jak zdradza sama żona najsłynniejszego polskiego piosenkarza disco-polo — nie obyło się bez zrezygnowania z jednego składnika. Pomoc przyniosła też... medycyna estetyczna.
30.10.2023 10:23
17 kilogramów mniej to wystarczająco imponujący efekt, żeby wszyscy fani i sympatycy Danuty Martyniuk nie przestawali dopytywać się, gdzie leży tajemnica udanej metamorfozy żony Zenka. Pani Danuta postanowiła wyjść naprzeciw ciekawskim pytaniom i o swojej przemianie opowiedziała w "Dzień Dobry TVN". Wiemy już, z jakich produktów zrezygnowała, a także skąd wzięło się to mocne postanowienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci bez litości
Hejt rzadko przyczynia się do czegoś dobrego. Bądźmy uczciwi — nie robi tego nigdy. Jest zjawiskiem skandalicznym, poniżającym i poniżej wszelkiej godności. I tylko od osób, które są nim atakowane, zależy to, jak sobie z nim poradzą. W przypadku Danuty Martyniuk była to wysoko podniesiona głowa i "uniesione rękawice".
Jak przyznała Martyniuk, to właśnie chamskie komentarze w internecie stały się ostatecznym zapalnikiem do podjęcia decyzji o odchudzaniu. Żona słynnego piosenkarza, niejednokrotnie pojawiającego się w otoczeniu młodych, zgrabnych i wysportowanych kobiet, nie mogła już dłużej znosić czytania o tym, że jest "gruba i brzydka" i bardziej przypomina mamę Zenka, a nie jego żonę. "Bardzo mnie to zabolało" - zdradziła w śniadaniówce Danuta Martyniuk. Jakiś czas później kobieta ważyła już 17 kilogramów mniej.
Czas na zmianę
Danuta Martyniuk nie ukrywa, że zmiana jej wyglądu pochodzi nie tylko z wyrzeczeń, ale również usług medycyny estetycznej.
Robiłam stymulatory tkankowe, przeszłam też lifting twarzy rok temu, operację nosa, a jeszcze coś przede mną. Coś tam jeszcze trzeba przerobić [...] Zrobiłam to też dla zdrowia. Miałam prawą przegrodę nosową skrzywioną, że tylko 10 proc. jej było
Żona piosenkarza dzięki zabiegom zyskała więc nie tylko zmianę wyglądu, ale polepszenie komfortu życia. Jak sama przyznała, aktualnie czuje się lżej i ma większą chęć do życia. Oczywiście nie obyło się również bez wyrzeczeń. Danuta Martyniuk zrezygnowała zupełnie ze słodyczy.
Kiedy przy moim wzroście 154 centymetrów, waga pokazała 67 kilogramów, wiedziałam, że przede wszystkim muszę przestać jeść słodycze, bo to one mnie gubiły
Słodkości nie są jedynym produktem, po który nie sięga już Martyniuk. Poza nimi celebrytka zrezygnowała też z ziemniaków. Czy słusznie? Zdarzyło nam się już kiedyś pisać o domniemanej kaloryczności tego popularnego warzywa. Tak czy inaczej, ściągamy czapki z głów przed zmianą, jaką zaprezentowała pani Danuta!