PoradyDietetyczka zaleciła jej "suchy styczeń". Dzisiaj kobieta waży już 15 kg mniej

Dietetyczka zaleciła jej "suchy styczeń". Dzisiaj kobieta waży już 15 kg mniej

Suchy styczeń przepisem na sukces?
Suchy styczeń przepisem na sukces?
Źródło zdjęć: © Canva | lurii Maksymiv

30.01.2024 08:41, aktual.: 30.01.2024 09:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Silna wola, upór i respektowanie porady dietetyczki przyniosły pani Karolinie wyraźne korzyści. 15 kilogramów mniej to nie byle sukces. Kluczem do osiągnięcia wymarzonej sylwetki okazał się m.in. suchy styczeń, którego zasady przedłużyły się w końcu również na następne miesiące.

Końcówka każdego roku to spore wyzwanie dla organizmów każdego z nas. Najpierw święta Bożego Narodzenia, podczas których — cóż, sam wiesz, ile zjadamy — a następnie sylwestrowe szaleństwo spędzane często przy akompaniamencie napojów wyskokowych. A to wszystko podczas zimy — pory roku niespecjalnie sprzyjającej diecie, za to idealnej na przybieranie dodatkowych kilogramów. Nic dziwnego, że nowy rok zaczynamy z mocnym postanowieniem zmiany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Również pani Karolina, z którą rozmowę przeprowadziła dziennikarka portalu medonet.pl, poczuła, że musi dokonać pewnych zdecydowanych decyzji. Rok temu, w styczniu 2023 roku usłyszała od swojej dietetyczki, że przydałby się jej tzw. suchy styczeń, czyli pełny miesiąc bez choćby "łyka" alkoholu. Pani Karolina usłuchała porady, a ponieważ po 31 dniach czuła się zdecydowanie lepiej, postanowiła przedłużyć swoją abstynencję. Dzisiaj kobieta waży już 15 kilogramów mniej.

Suchy styczeń to coraz częstsza praktyka
Suchy styczeń to coraz częstsza praktyka© Canva | Cineberg

To nie jest sojusznik odchudzania

Pani Karolina rozpoczęła nowy rok z mocnym postanowieniem zmiany. Udała się do dietetyczki, która jasno i klarownie wytłumaczyła jej, że w jej przypadku poważnym wrogiem wymarzonej sylwetki jest alkohol. Zmagająca się z insulinoopornością kobieta wcieliła plan "suchego stycznia" w życie i natychmiast poczuła się lepiej. Na portalu medonet.pl tak zacytowano jej słowa:

To się opłaciło, ponieważ schudłam 15 kg. Czuję się dużo lepiej sama ze sobą, jest mi lżej podczas chodzenia, nie męczę się tak łatwo, no i wyglądam fantastycznie w sukienkach! Mimo że osiągnęłam upragnioną wagę, nadal ograniczam alkohol. Czasem piję, ale rzadko i nie chodzi już o odchudzanie, ale po prostu o komfort i dbanie o siebie. Nie potrzebuję tego

"Suchy styczeń" to tendencja, która w Polsce i za granicą zyskuje na coraz większej popularności. Według badań przeprowadzonych przez University of Sussex i zacytowanych przez Rzeczpospolitą 93 proc. uczestników tego rodzaju abstynencji odczuwa liczne i wyraźne korzyści zdrowotne (przede wszystkim psychiczne) wynikające z postanowienia.

Źródło artykułu:Pysznosci.pl
alkoholabstynencjazdrowie