Jak rozdrobnić goździki bez młynka? Już nie będziesz ich pomijać w świątecznych przepisach
Możesz kupić gotową mieszankę przypraw do piernika, ale jeśli choć raz spróbujesz przygotować swój zestaw od podstaw, szybko zapomnisz o gotowcach ze sklepu. Jednym z ważniejszych składników mieszanki są goździki, które trzeba przerobić na miazgę, co wbrew pozorom wcale nie jest takie trudne.
Goździki możesz wrzucić do młynka elektrycznego, przy czym nie może to być młynek do kawy – znajduje się na nim mnóstwo tłuszczu z ziaren, który zakłóciłby naturalny aromat przyprawy do piernika. Żeby smak i zapach goździków pozostał czysty i intensywny warto sięgnąć po inne metody.
Świąteczne ciasteczka nie tylko dla Mikołaja. Znikają z talerza w mgnieniu oka
Mielenie goździków w moździerzu
Kamienny, drewniany lub ceramiczny moździerz to najlepsze rozwiązanie, choć nie jedyne. Wystarczy wrzucić goździki do miseczki i ucierać je przy pomocy tłuczka. Wykonuj koliste ruchy, aż do uzyskania drobnej struktury proszki. Pamiętaj, że im drobniej zmielone goździki, tym więcej uwolnionych olejków eterycznych. Jeśli jednak obawiasz się, że aromat będzie zbyt intensywny w świątecznych wypiekach, możesz zmieszać goździki z cukrem.
Siekanie nożem
Nie masz w domu moździerza? Możesz spróbować posiekać goździki nożem. Niestety, nie jest to łatwe i bez dobrego sprzętu raczej się nie uda. Potrzebny jest ostry nóż i stabilna deska do krojenia. Każdy goździk z osobna posiekaj na jak najmniejsze kawałki, a potem zbierz je w kupkę i ponownie rozdrabniaj, aż do skutku. To pracochłonny sposób, ale dla wprawnego kucharza lub kucharki nie będzie wyzwaniem.
Rozdrabnianie wałkiem
Goździki możesz przerobić na proszek również przy pomocy zwykłego wałka – wrzuć je do woreczka strunowego, przykryj bawełnianą ściereczką i mocno przyciskaj wałkiem. Chociaż goździki wydają się bardzo twarde, wbrew pozorom łatwo się kruszą. Co więcej, rozgniatanie ich wałkiem pozwala zachować głębię smaku, a przy okazji daje ci pełną kontrolę nad stopniem rozdrobnienia — możesz uzyskać zarówno grubszy, chrupiący "pyłek" do piernika, jak i niemal pudrową konsystencję, która bez problemu rozproszy się w cieście czy marynacie na wigilijnych śledzi.