Jak uratować zbyt ostre danie? Sprawdzone sposoby na złagodzenie potraw

Dodałaś za dużo papryczki chilli? Danie jest tak ostre, że nie da się go przełknąć? Nie każdy z jest fanem pikantnych potraw. W związku z tym warto wiedzieć jak skutecznie uratować zbyt ostre danie. Okazuje się, że jest to dziecinnie proste!

ObrazekJak uratować zbyt ostre danie - Pyszności / Źródło: Canva.com
Agnieszka

Ostra potrawa

Obrazek
Kurczak ostra salsa - Pyszności

Wiele osób uwielbia ostre potrawy. W związku z tym nie boją się dodać dużej ilości papryczki chilli, chrzanu, czy pieprzu kajeńskiego do potraw. Często także zamawiają dania z pikantnymi sosami. Potrawy meksykańskie nie mają przed nimi tajemnic.

Jednak nie każdy z nas jest fanem ostrych dań. Niestety nieraz zdarzyło się, że podczas przygotowywania obiadu, dodaliśmy do niego za dużo chilli. W konsekwencji nasze danie nie nadawało się do jedzenia. Jak możemy uratować zbyt ostrą potrawę?

Jak uratować zbyt pikantne danie?

Jest kilka prostych metody, dzięki którym uratujemy swoje danie. W ten sposób nie będziemy musieli wyrzucać jedzenia i zjemy go z przyjemnością.

  • Cukier
Obrazek
Łyżeczka cukru - Pyszności; Foto: Canva.com

Ażeby uratować zbyt pikantne danie, możemy dodać do niego szczyptę cukru. Równie dobrze sprawdzi się tutaj miód. Należy jednak pamiętać, że składniki te są wyjątkowo słodkie. W związku z tym mogą wpłynąć na smak potrawy.

  • Warzywa

Dodatek warzyw również pozwoli przywrócić delikatny smak potrawy. Warto zwrócić uwagę, jakie warzywa są już w daniu, a następnie zwiększyć ich ilość. Metoda ta najlepiej sprawdzi się w przypadku zup.

  • Mleko lub śmietana
Obrazek
Butelka mleka - Pyszności; Foto: Pixabay.com

Jeśli chcemy zneutralizować ostry smak potrawy, możemy dodać odrobinę mleka. Jeśli nie mamy przy sobie tego produktu, to można go zastąpić śmietaną. Nabiał dodajemy najczęściej do zup, czy sosów.

  • Cytryna

Kolejnym świetnym sposobem na uratowanie pikantnej potrawy jest dodanie soku z cytryny. Dodatkowo nadamy naszemu daniu kwaskowatego posmaku i przyjemnego aromatu. Pamiętajmy jednak, aby nie wlewać zbyt dużej ilości soku z cytryny! Wystarczy, że użyjemy połówki owocu.

Zobacz na naszym kanale YouTube jak przygotować 12 dań z makaronem w roli głównej krok po kroku.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej