Już nie smażę zwykłych placków ziemniaczanych. Na piątkowy obiad serwuję czeskie bramboraky

Ten zapach zna każdy, kto choć raz zajrzał do przygranicznej gospody. Na zewnątrz złote i chrupiące, w środku pełne aromatu przypraw.

Bramboraky godnie zastępują placki ziemniaczaneBramboraky godnie zastępują placki ziemniaczane
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Hermann

Choć placki ziemniaczane kojarzą się przede wszystkim z polską kuchnią, nasi południowi sąsiedzi mają własną, bardzo wyrazistą wersję. Bramboraky to czeski klasyk. Ostre, pachnące czosnkiem, majerankiem i kminkiem, smażone na porządnym smalcu. Są nie tylko pyszne i sycące, ale też wyjątkowo uniwersalne, bo sprawdzą się jako samodzielne danie, dodatek do mięsa lub przekąska na zimno. W czeskich gospodach często podaje się je z kiszoną kapustą lub gulaszem. Można je też przygotować na dwa dni, a po odgrzaniu są jeszcze lepsze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Placki ziemniaczane podaję tylko z takim sosem. Jeszcze lepszy niż gulasz czy pieczarkowy

Bramboraky to placki z charakterem

W przeciwieństwie do wielu delikatniejszych placków ziemniaczanych bramboraky mają wyraźny smak i konkretną strukturę. Duża ilość przypraw, zwłaszcza czosnku i majeranku, nadaje im ostrości, a kminek dopełnia tego tradycyjnego, środkowoeuropejskiego profilu smakowego. Często podawane są solo, bez sosów czy dodatków, gdyż same w sobie są wystarczająco wyraziste.

Składniki:

  • 2 kg ziemniaków,
  • 200 g mąki pszennej,
  • 5 jajek,
  • 4 łyżeczki granulowanego czosnku (lub świeży, jeśli wolisz),
  • łyżeczka majeranku,
  • 1/2 łyżeczki mielonego kminku,
  • sól i pieprz do smaku,
  • smalec do smażenia.

Sposób przygotowania:

  1. Ziemniaki obierz, umyj i zetrzyj na tarce o drobnych oczkach.
  2. Do masy dodaj jajka, mąkę, przyprawy i dokładnie wymieszaj – masa ma być gęsta i jednolita.
  3. Rozgrzej smalec na dużej patelni.
  4. Nakładaj porcje masy łyżką, lekko spłaszczając je na kształt placka.
  5. Smaż na średnim ogniu z obu stron na złocisty kolor – aż będą chrupiące na zewnątrz, a miękkie w środku.
  6. Podawaj od razu lub odgrzewaj następnego dnia.

Bramboraky w czeskiej kulturze kulinarnej

Bramboraky to element czeskiej tożsamości kulinarnej, który od lat gości na stołach w całym kraju. Znane z jarmarków, festynów i domowych kuchni, są symbolem prostoty i smaku, który łączy pokolenia. Ich intensywny aromat czosnku, kminku i majeranku nierozerwalnie kojarzy się z tradycyjną kuchnią Moraw i Czech. W wielu rodzinach przepisy na bramboraky przekazywane są z pokolenia na pokolenie, często z drobnymi, lokalnymi różnicami. Podawane z kiszoną kapustą lub z kwaśną śmietaną, są idealnym przykładem kuchni chłopskiej, czyli takiej sycącej, aromatycznej i zrobionej z tego, co było pod ręką. Dziś wracają do łask również w nowoczesnych odsłonach, na przykład w food truckach, małych bistrach czy podczas festiwali ulicznego jedzenia.

Wybrane dla Ciebie
To najszybszy przepis na sałatkę z tuńczyka. Przygotujesz ją w 5 minut
To najszybszy przepis na sałatkę z tuńczyka. Przygotujesz ją w 5 minut
Spróbowałam w gruzińskiej restauracji i przepadłam. Teraz takie pierożki robię sama
Spróbowałam w gruzińskiej restauracji i przepadłam. Teraz takie pierożki robię sama
Magda Gessler i Mateusz Gessler. Sprawdziliśmy, który catering na święta jest tańszy
Magda Gessler i Mateusz Gessler. Sprawdziliśmy, który catering na święta jest tańszy
Włoskie pierożki, które konkurują z ruskimi. Farsz może zaskoczyć składnikami
Włoskie pierożki, które konkurują z ruskimi. Farsz może zaskoczyć składnikami
Na Węgrzech gospodynie robią je z 3 składników. To tani i szybki dodatek do obiadu
Na Węgrzech gospodynie robią je z 3 składników. To tani i szybki dodatek do obiadu
Ekspresowa zupa na andrzejki. Rozgrzeje lepiej niż ciepły kaloryfer
Ekspresowa zupa na andrzejki. Rozgrzeje lepiej niż ciepły kaloryfer
Buraczki zalewam mlekiem i podgrzewam. Teściowa łapała się za głowę, a teraz też robi takie do obiadu
Buraczki zalewam mlekiem i podgrzewam. Teściowa łapała się za głowę, a teraz też robi takie do obiadu
Pierwszy raz jadłam w Tatrach. Teraz nie robię już innego bigosu
Pierwszy raz jadłam w Tatrach. Teraz nie robię już innego bigosu
W PRL-u niemal zawsze na stole w świąteczne dni. Najszybsze i najłatwiejsze ciasto
W PRL-u niemal zawsze na stole w świąteczne dni. Najszybsze i najłatwiejsze ciasto
Bostońskie ciasto z kremem. Jest łatwe, a robi ogromne wrażenie
Bostońskie ciasto z kremem. Jest łatwe, a robi ogromne wrażenie
Mini pizze bez mąki. Ten zielony spód robi robotę
Mini pizze bez mąki. Ten zielony spód robi robotę
Do krupniku dodaję tylko taką kaszę. Delikatnie zagęszcza zupę i zbawiennie działa na jelita
Do krupniku dodaję tylko taką kaszę. Delikatnie zagęszcza zupę i zbawiennie działa na jelita
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇