Kelner był zły, że dostał tylko 3,27 zł napiwku. Tydzień później otrzymał list
Praca kelnera nie należy do łatwych. Ciągły wysiłek fizyczny i trudni klienci z pewnością nie pomagają, lecz kontrowersyjnym tematem są napiwki. Czasami jednak ludzie potrafią zaskoczyć.
W niektórych krajach napiwki są obowiązkowe i z góry doliczane są do rachunku. W Polsce w większości restauracji są dobrowolne, a osoby pracujące w gastronomi wciąż narzekają na oszczędność klientów. Mimo to, jakiś czas temu pewien chłopak opublikował na Facebooku krótki wpis dotyczący napiwków.
Łukasz opublikował wpis o napiwkach i pracy kelnera
Stwierdził, że nieotrzymanie napiwku byłoby lepsze, niż pieniądze, które zostawiła mu młodzież. Ich zachowanie wyraźnie mu się nie spodobało i na portalu głośno je skomentował:
Gdy przyszedł w kolejny dzień do pracy, czekał na niego list
Łukasz nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył w środku. W kopercie znajdowały się pieniądze i odręcznie napisany list, który tłumaczył sytuację, na którą wcześniej się żalił.