Koniecznie dodaj do rosołu. Staropolski składnik już dziś zapomniany przez większość
06.08.2023 08:33, aktual.: 06.08.2023 09:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosół to bez wątpienia królowa wśród polskich zup. Ale czy wiesz, jak robiono ją w dawnych czasach? Co do niej dodawano? Już za moment poznasz genialny patent na rosół po staropolsku!
Chyba zgodzisz się ze mną, że polska kuchnia nie ma sobie równych. Mnie osobiście kojarzy się z domowym obiadem czy to u mamy, czy u babci. Obie, odkąd pamiętam, zawsze gotowały zgodnie z tradycjami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Dlatego też w moim rodzinnym domu zawsze stawiano przede wszystkim na tradycyjne dania takie jak bigos, pierogi, gołąbki, czy mielone.
Oczywiście w ich menu nie mogło zabraknąć pysznych zup na czele z rosołem. I to właśnie na nim chce się dzisiaj skupić. Jak się okazuje, kiedyś dodawano do niego bardzo ważny składnik, o którym dzisiaj mało kto pamięta. A to wielka szkoda, bo jeden ekstra dodatek zmienia naprawdę wiele. Rosół z jego udziałem jest po prostu zachwycający pod każdym względem.
Zobacz także
Dlaczego rosół po staropolsku?
Jestem pewna, że masz w swoim domu sprawdzony przepis na rosół, który często wykorzystujesz. Z drugiej jednak strony nic nie stoi na przeszkodzie, aby trochę zaszaleć i jeszcze bardziej podkręcić jego smak. Uwierz mi na słowo, na pewno nie pożałujesz. I to z kilku powodów.
Po pierwsze, sekretny składnik, o którym dzisiaj mowa, jest łatwo dostępny. Ba, istnieje duże prawdopodobieństwo, że już teraz masz go w swojej kuchni. Po drugie, przygotowanie rosołu zgodnie z recepturą staropolską nie jest wcale trudne i skomplikowane. Proces przygotowania kultowej zupy wyróżnia się tylko dodatkowym składnikiem, dlatego też nie musisz wykonywać długich i skomplikowanych działań kulinarnych. Ale to nadal nie wszystko!
Po dodaniu sekretnego składnika, rosół będzie kompletny. Jego smak będzie o wiele bardziej wyrazisty, a co za tym idzie, będziesz mógł zachwycać się jego niesamowitą kombinacją smakową już od skosztowania pierwszej łyżki. A wszystko to zasługa składnika, który wydobywa z gotującej się zupy jeszcze więcej cennych aromatów i smaków.
Kluczem do sukcesu jest rozmaryn
Na pewno do gotującego się rosołu dodajesz natkę pietruszki lub lubczyk. Okazuje się jednak, że istnieje jeszcze inne rozwiązanie. Otóż do garnka z wywarem warto dodać rozmaryn. I tak właśnie robiono kilkaset lat temu, dzięki czemu smak staropolskiego rosołu był tak niesamowity i oryginalny.
Niestety z biegiem czasu zapomniano o tej praktyce, a szkoda, bo daje naprawdę świetnie efekty. Dlatego też uważam, że warto do niej wrócić i to jak najszybciej. I mam nadzieję, że przekonałam cię do małej modyfikacji. Jeśli tak, czas powiedzieć, kiedy najlepiej dodać rozmaryn do garnka z gotującym się rosołem. Aby pyszne zioło wydobyło jak najwięcej smaków i aromatów z pozostałych składników, najlepiej wrzucić je do garnka w drugiej połowie gotowania domowej zupy. I to wszystko!
Jak sam widzisz, wystarczy naprawdę niewiele, aby jeszcze dziś na twoim stole pojawił się pyszny rosół po staropolsku. Kiedy już wykorzystasz genialny patent w swojej kuchni, koniecznie napisz mi, jak ci smakowało. Odkąd spróbowałam rosołu z rozmarynem, zawsze dodaje go do zupy. I tobie też polecam to robić!