Koszmarne wesele. "Wróciłam do domu nad ranem głodna jak wilk. Zresztą, nie tylko ja"
Sezon weselny 2023 wystartował. W letnich miesiącach sale weselne pękają w szwach, gdyż większość osób chce przeżyć tak ważny dzień, kiedy nie trzeba martwić się o pogodę. Szalejąca drożyzna sprawia jednak, że wiele par młodych decyduje się na spore oszczędności. Okazuje się jednak, że można zrobić to na wielu płaszczyznach.
10.06.2023 | aktual.: 11.06.2023 03:09
Czytelniczka "Faktu" opowiedziała o tym, jak skończyło się wesele jej przyjaciółki. Choć było pięknie i elegancko, to wraz z partnerem wrócili do domu głodni. Stoły co prawda uginały się od jedzenia, jednak jak opowiedziała, nie było tam niemal niczego dla niej i jej partnera. Jak to możliwe?
Poszli na wesele i wrócili głodni. Nieźle się wkurzyli
Czytelniczka "Faktu", która postanowiła podzielić się relacją z koszmarnego jej zdaniem wesela, była świadkową na weselu swojej przyjaciółki. Choć przyjęcie było eleganckie i wystawne, a stoły uginały się od jedzenia, ona i jej partner nie mieli co jeść.
Okazało się, że Panna Młoda zapomniała, że jej przyjaciółka z mężem od lat są wegetarianami. Na weselu zabrakło bowiem potraw bezmięsnych.
Wegetariańskie jedzenie na weselu. Czy jest tanio? Zdecydowanie nie
Jak podaje "Fakt", wegetariańskie menu na przyjęciu weselnym wcale nie jest tańsze od tego w wersji mięsnej. Cena za talerzyk w jednym z warszawskich lokali wynosi aż 430 złotych.
Nieco mniej, bo 340 złotych, trzeba zapłacić za talerzyk wegetariański w okolicach Lublina. W tego rodzaju menu wchodzą m.in. skrzydełka z kalafiora, rolada szpinakowa, faszerowana cukinia i zupa jarzynowa. Sale weselne zastrzegają sobie również minimum tysiąc złotych za obsługę. Nie jest więc to tania opcja. Jeśli jednak mamy świadomość, że nasi goście nie jedzą mięsa, powinniśmy zadbać o to, by zamówić im jedzenie wegetariańskie.