NewsyPrzed Świętami zrobiła coś niewyobrażalnego w sklepie. Teraz grozi jej nawet pięć lat więzienia

Przed Świętami zrobiła coś niewyobrażalnego w sklepie. Teraz grozi jej nawet pięć lat więzienia

Kradzież w sklepie - Pyszności; foto: Canva
Kradzież w sklepie - Pyszności; foto: Canva
29.12.2022 16:39

Pewna 31 - letnia kobieta z Żuromina pokazała nam, jak w praktyce wygląda rzadkie połączenie cwaniactwa i totalnej bezmyślności. Dzisiaj grozi jej 5 lat więzienia, a to wszystko dla... darmowych zakupów. Kradzież w sklepie nie zakończyła się dla niej najlepiej.

Żuromin to niewielkie miasto w województwie mazowieckim. To właśnie tam, tuż przed Świętami, policja dokonała nietypowej interwencji. Funkcjonariusze potwierdzili, że zgłoszenie było słuszne i przewieźli zatrzymaną, trzydziestojednoletnią kobietę prosto na komendę policji.

Interwencja miała miejsca w jednym z supermarketów w Żurominie. Zatrzymana kobieta dokonała kradzieży - po części udanej, po części udaremnionej - na kwotę łączną trochę ponad 1400 złotych. ,,Darmowe" artykuły spożywcze mogą ją teraz kosztować 5 lat w więzieniu.

Próbowała wykorzystać tłok

Dla większości z nas ogromny ruch w sklepach podczas ostatnich dni przed Świętami był jedynie powodem do zdenerwowania. Jednak pewna mieszkanka powiatu żuromińskiego uznała, że tłumy ludzi w supermarkecie można wykorzystać.

Kradzież w sklepie - Pyszności; foto: Canva
Kradzież w sklepie - Pyszności; foto: Canva

Korzystając z zamieszania panującego w jednym z wielkopowierzchniowych sklepów w tym mieście, kobieta przełożyła zdecydowaną większość wybranych artykułów do toreb, a na taśmie umieściła jedynie kilka z nich. Próba zachowania pozorów się nie powiodła. Czujny pracownik supermarketu nakrył złodziejkę na próbie oszustwa i wezwał policję.

Jak się okazało, spakowane do toreb, nienaliczone produkty były warte 589 złotych. Kobieta została ujęta przez wezwanych na miejsce policjantów. Na jaw wyszedł fakt, że nie był to jej jedyny wybryk tego dnia.

Kradzieżowy maraton

Wkrótce została potwierdzona informacja, że półtorej godziny wcześniej ta sama kobieta ukradła z innego sklepu zakupy o wartości 828 złotych. Jej metoda była taka sama. Przełożenie produktów do toreb, a zapłacenie jedynie za kilka drobiazgów wyłożonych na taśmę.

Co więcej, chwilę później próbowała dokonać kolejnej kradzieży. I to w tym samym sklepie. Tym razem jednak porzuciła zakupy w ostatniej chwili. Spłoszyła ją czujność jednego z pracowników sklepu.

Jak to mówią, do trzech razy sztuka. To podejście sprawiło, że kobieta w końcu została złapana za rękę. Skradzione wcześniej zakupy spożywcze zostały odnalezione... w jej samochodzie.

Kradzież w sklepie - Pyszności; foto: Canva
Kradzież w sklepie - Pyszności; foto: Canva

Przecież może wszystko oddać

Jak poinformowali policjanci z Żuromina, schwytana kobieta stwierdziła, że wszystkie skradzione artykuły może zwrócić do sklepu. Nie potrafiła racjonalnie wytłumaczyć motywów swoich działań.

Ostatecznie złodziejka przyznała się do nielegalnych czynów. Postawione jej zarzuty dotyczą dwukrotnej kradzieży i usiłowania kradzieży. Ten wybryk może skończyć się dla niej pięcioletnią odsiadką w więzieniu.

Wszystkie wyniesione zakupy wróciły do okradzionych sklepów. Jak myślicie - czy pracownik, który powstrzymał kradzież w sklepie, dostał pochwałę?

Kradzież w sklepie to słaby pomysł. Natomiast zrobienie tej domowej kaszanki według przepisu z naszego kanału na YouTube - to znakomity plan.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także