Na drzwiach piekarni zobaczyła ogłoszenie. Natychmiast chwyciła za telefon

Piekarnia z Przemyśla postawiła na nietypową wycenę, jak przed wojną. Kromka chleba zamiast bochenka? Na ten pomysł wpadli klienci.

Kromka chleba w piekarni- Pyszności, źródło: Canva, FacebookKromka chleba w piekarni- Pyszności, źródło: Canva, Facebook
Ewa

Przemyska piekarnia podjęła nietypową decyzję. Na drzwiach lokalu wywieszona została informacja, że chleb sprzedawany jest na kromki. Cena zależy od wielkości kawałka pieczywa i waha się między 35 a 40 groszami. To rozwiązanie zdecydowanie przypadło klientom do gustu.

Kromka chleba w piekarni

Kiedy przechodząca koło piekarni kobieta zauważyła kartkę na drzwiach, natychmiastowo sięgnęła po telefon, aby to uwiecznić. Znajdująca się na niej informacja wywołała dyskusję na temat zasadności decyzji właścicieli lokalu. Zamiast bochenka na sztuki, świeże pieczywo wyceniane jest na pojedyncze kromki. Chociaż decyzja może wydawać się zaskakująca, to ma to swoje uzasadnienie.

-Dostałam właśnie od koleżanki zdjęcie z komentarzem "Pamiętam, że kiedyś za ciężkich czasów można było kupić ćwiartkę najmniej"... Chleb na kromki kupowało się przed wojną- czytamy we wpisie na Facebooku

Dzięki podzieleniu pieczywa na mniejsze części możemy uniknąć jego marnowania. W Polsce marnujemy ok. 5 mln ton żywności rocznie. Najczęściej wyrzucamy właśnie chleb. Kupując mniejsze ilości ograniczamy to przykre zjawisko, a w naszym domu zawsze czeka świeże pieczywo. To rozwiązanie świetnie sprawdzi się też w przypadku osób starszych i samotnych. Nie są one zmuszone do kupowania całego bochenka, a jednocześnie mają pretekst do tego, aby częściej wychodzić z domu.

Na pomysł wpadli klienci

Jak przyznaje ekspedientka z przemyskiej piekarni, pomysł na sprzedawanie chleba na kromki podsunęli klienci.

- Chcieliśmy, żeby więcej klientów wiedziało, że sprzedajemy chleb na kromki. Sami klienci podsunęli nam ten pomysł, ale dzięki temu sprzedajemy więcej- opowiada sprzedawczyni w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Podobne działania nie budzą zdziwienia u osób, które mieszkają za granicą. W Niemczech czy Austrii pieczywo często można kupić na wagę, podobnie jak w niektórych polskich piekarniach.

-Wśród naszych klientów jest dużo osób samotnych, którym pół chleba wystarcza na tydzień. Kupowanie większej ilości pieczywa to dla nich także finansowo bez sensu, bo wiadomo, jak wysokie są opłaty i koszty utrzymania. U nas można przyjść i kupić dwie kromki, a można nawet jedną. Kromka w zależności jak duża kosztuje 37-40 gr. Ale mam klientkę, która bierze piętkę i jedną kromeczkę od piętki. Tak lubi i jej to wystarcza na śniadanie, płaci dwadzieścia parę groszy- mówi pracownica przemyskiej piekarni

Chleb na kromki w tej piekarni już od dawna sprzedawany jest na kromki, jednak informacja dopiero niedawno zawisła na drzwiach.

A może spróbujesz naszego przepisu z wykorzystaniem szparagów?

Wybrane dla Ciebie
Bułeczki, po których nie spuchniesz. Są mięciutkie jak obłoczki
Bułeczki, po których nie spuchniesz. Są mięciutkie jak obłoczki
To najszybszy przepis na sałatkę z tuńczyka. Przygotujesz ją w 5 minut
To najszybszy przepis na sałatkę z tuńczyka. Przygotujesz ją w 5 minut
Spróbowałam w gruzińskiej restauracji i przepadłam. Teraz takie pierożki robię sama
Spróbowałam w gruzińskiej restauracji i przepadłam. Teraz takie pierożki robię sama
Magda Gessler i Mateusz Gessler. Sprawdziliśmy, który catering na święta jest tańszy
Magda Gessler i Mateusz Gessler. Sprawdziliśmy, który catering na święta jest tańszy
Włoskie pierożki, które konkurują z ruskimi. Farsz może zaskoczyć składnikami
Włoskie pierożki, które konkurują z ruskimi. Farsz może zaskoczyć składnikami
Na Węgrzech gospodynie robią je z 3 składników. To tani i szybki dodatek do obiadu
Na Węgrzech gospodynie robią je z 3 składników. To tani i szybki dodatek do obiadu
Ekspresowa zupa na andrzejki. Rozgrzeje lepiej niż ciepły kaloryfer
Ekspresowa zupa na andrzejki. Rozgrzeje lepiej niż ciepły kaloryfer
Buraczki zalewam mlekiem i podgrzewam. Teściowa łapała się za głowę, a teraz też robi takie do obiadu
Buraczki zalewam mlekiem i podgrzewam. Teściowa łapała się za głowę, a teraz też robi takie do obiadu
Pierwszy raz jadłam w Tatrach. Teraz nie robię już innego bigosu
Pierwszy raz jadłam w Tatrach. Teraz nie robię już innego bigosu
W PRL-u niemal zawsze na stole w świąteczne dni. Najszybsze i najłatwiejsze ciasto
W PRL-u niemal zawsze na stole w świąteczne dni. Najszybsze i najłatwiejsze ciasto
Bostońskie ciasto z kremem. Jest łatwe, a robi ogromne wrażenie
Bostońskie ciasto z kremem. Jest łatwe, a robi ogromne wrażenie
Mini pizze bez mąki. Ten zielony spód robi robotę
Mini pizze bez mąki. Ten zielony spód robi robotę
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇