Mało kto wie, do czego służy szuflada pod piekarnikiem. Używamy jej nie tak, jak powinniśmy

Piekarnik - urządzenie, którego używamy niemalże każdego dnia. Dolna szafka po nim zazwyczaj nie zaprząta nam uwagi. Chowamy tam najróżniejsze narzędzia, które są nam potrzebne do gotowania. Okazuje się, że nie używamy jej dobrze.

Piekarnik ma szufladę na dole. Źle z niej korzystamy.Piekarnik ma szufladę na dole. Źle z niej korzystamy.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Hermann

Twórcy urządzeń wymyślają różne funkcje. Nie zawsze chce nam się jednak siedzieć przy instrukcji i rozszyfrowywać intencje producentów. Nie każdy ma na to też czas. Dlatego też jesteśmy tu, by powiedzieć wam, do czego służy dolna szuflada pod piekarnikiem. Na pewno nie do tego, o czym myślicie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Genialne ciasteczka staną się hitem tej jesieni. Nie sposób oderwać od nich wzroku

Piekarnik ma sekretną funkcję. Źle korzystamy z szafy pod nim

Zazwyczaj miejsce to wykorzystujemy do schowania blaszek i foremek lub przyrządów, których używamy do gotowania czy pieczenia. Niektórzy z nas wrzucają tam żywność, typu makaron, mąka lub kasze. Chętnie umieszczamy tam też rzeczy, z których na co dzień nie korzystamy. Okazuje się, że popełniamy ogromny błąd, gdyż szuflada pod piekarnikiem nie jest miejscem na blaszki. Producenci sprzętu AGD mają zupełnie inną wizję.

Piekarnik
Piekarnik © Pixabay

Wydaje się, że sam piekarnik jest prosty w obsłudze. Potrafimy korzystać z jego funkcji i dobrze je ustawić. Niestety, błędnie korzystamy z szuflady, która znajduje się tuż pod nim. Jej funkcja może nas zaskoczyć, ale po dłuższym namyśle znajdziemy w niej bardzo dużo sensu.

Podczas pieczenia do szafy dociera wysoka temperatura, która wydziela się z piekarnika. W związku z tym szuflada jest idealnym miejscem do... podgrzewania żywności. Jeśli włożymy tam upieczonego kurczaka lub cokolwiek innego, o wiele wolniej będzie tracił ciepło, niż na zewnątrz. Dłużej zostanie ciepły i na spokojnie będziemy mogli przygotować dalszą część obiadu. W tym miejscu możemy też umieścić zastawę stołową, by móc podać potrawę na ciepłych półmiskach. Nie trzeba się obawiać, naczynia nie popękają, gdyż temperatura w środku nie jest wysoka.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej