Newsy"Musimy bardzo uważać". Katarzyna Bosacka pokazała gotowe kotlety ze sklepu

"Musimy bardzo uważać". Katarzyna Bosacka pokazała gotowe kotlety ze sklepu

Katarzyna Bosacka bierze pod lupę kotlety ze sklepu - Pyszności; foto: Instagram
Katarzyna Bosacka bierze pod lupę kotlety ze sklepu - Pyszności; foto: Instagram
14.06.2023 11:58, aktualizacja: 14.06.2023 12:53

Katarzyna Bosacka bierze pod lupę gotowe kotlety ze sklepu i na ich przykładzie ostrzega konsumentów, by zawsze dokładnie przyglądali się nie tylko składowi, ale i podanej na opakowaniu gramaturze. To sprawdzony sposób na zdrowe odżywianie i oszczędne zakupy. 

XXI wiek to czas życia w ciągłym biegu. Pcha nas do tego nie tylko jakiś ambitny plan rozwoju kariery i pięcia się po kolejnych szczeblach pracy w korporacji, ale również zwykła próba nadążenie za galopującą inflacją. Nic więc dziwnego w tym, że dania-gotowce ze sklepu cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Tonący brzytwy się chwyta? Być może, ale nie pozwólmy, żeby to ostrze zbytnio nas poraniło, gdy z łatwością możemy tego uniknąć.

Katarzyna Bosacka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że gotowców ze sklepu nie należy traktować jako rodzaju jakiejś wykwintnej kuchni i nie powinniśmy oczekiwać wobec nich zbyt wiele. Jednak nawet w momencie, w którym kupujemy właśnie je, warto poświęcić 15 sekund na szybki rzut oka na skład i gramaturę posiłku. Można się wtedy nieźle zdziwić.

Specjalistka sprawdziła kotlety ze sklepu - Pyszności; foto: Canva
Specjalistka sprawdziła kotlety ze sklepu - Pyszności; foto: Canva

Gotowe kotlety pod lupą Bosackiej

Specjalistka od zdrowego odżywiania i tanich zakupów nie jest pierwszą osobą "z branży", która postanowiła przyjrzeć się gotowym posiłkom ze sklepu. Wcześniej zrobił to już Michał Wrzosek i... nie szczędził krytyki. Okazuje się, że Katarzyna Bosacka również ma sporo do zarzucenia gotowym kotletom. Jej uwagi dotyczą tym razem ceny za kilogram.

W opublikowanym w mediach społecznościowych filmie dziennikarka wzięła pod lupę dwa rodzaje gotowych kotletów. Pierwsze — klasyczne schabowe. Drugie — wegańskie kotlety z ciecierzycy. Okazało się, że podążenie za dietą wegańską, którą wiele osób uznaje za zdrowszą opcję, sporo nas kosztuje. Chociaż na pierwszy rzut oka wcale tego nie widać.

Cała łamigłówka polega tu na cenie kotletów. Jak wyliczyła Katarzyna Bosacka, za pierwszego z nich — tego "prawdziwego" — trzeba zapłacić 25 złotych za kilogram. Kiedy natomiast postawimy na zamiennik roślinny z ciecierzycy, okazuje się, że płacimy za niego... niemal 50 zł/kg. Wniosek? Czy kupujemy kotlety mięsne, czy roślinne, gotowe, czy nie — zawsze powinniśmy patrzeć nie tylko gramaturę, ale i cenę za kilogram. 

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także