Najlepszy moment na solenie mięsa. Wychodzi idealnie mięknie i zachowuje soczystość
To, co dzieje się z mięsem przed smażeniem, ma ogromny wpływ na jego smak, kruchość i soczystość. A jednym z najczęstszych błędów, który potrafi zepsuć nawet świetny kawałek, jest niewłaściwe solenie.
Odruchem wielu osób jest sięgnięcie po sól dopiero, gdy patelnia już skwierczy. To błąd. Najlepiej posolić mięso 20–30 minut przed smażeniem. Wtedy dzieje się kilka ważnych rzeczy. Najpierw na powierzchni pojawia się odrobina soku – sól go "wyciąga". Po chwili jednak ten sok, już z rozpuszczoną solą, wraca do wnętrza włókien. Mięso staje się lepiej doprawione w środku, a nie tylko na wierzchu, a przy tym nie traci soczystości.
Węgierska zupa gulaszowa. Najlepszy przepis naszych babć
Kiedy posolić mięso?
Jeśli posolisz za późno, sól zostanie głównie na powierzchni i nie zdąży zadziałać. Jeśli zrobisz to za wcześnie (np. kilka godzin przed smażeniem i zostawisz mięso), możesz je niepotrzebnie przesuszyć. Dlatego właśnie ten przedział 20–30 minut przed wrzuceniem na patelnię jest dobrym rozwiązaniem – sól ma czas "popracować", ale nie zdąży zaszkodzić. Warto pamiętać, aby najpierw wyjąć mięso z lodówki, by nagrzało się do temperatury pokojowej. Przed smażeniem można osuszyć je ręcznikiem papierowym – wilgoć na powierzchni utrudnia rumienienie.
Jak smażyć mięso?
Patelnię rozgrzej porządnie, ale nie ustawiaj maksymalnego ognia. Lepiej sprawdza się średni płomień: mięso zdąży się usmażyć w środku, zanim wierzch się spali. Połóż kawałek na patelni i daj mu spokój – nie przesuwaj, nie przewracaj co kilka sekund. Najpierw niech z jednej strony powstanie apetyczna, złota skórka, dopiero potem odwróć na drugą. Na koniec pozwól mięsu odpocząć kilka minut po zdjęciu z patelni. To moment, w którym soki równomiernie rozkładają się w środku. A cały sekret tak naprawdę zaczyna się wcześniej – od tej pozornie zwykłej czynności, czyli posolenia mięsa z odpowiednim wyprzedzeniem.