Nie zachwyca się pianką z syfonu. Ma gwiazdkę Michelin i mówi o przepisach jak o muzyce

Gwiazdkowy szef kuchni, który szkolił się w najlepszych restauracjach Europy, łączy klasykę z eksperymentami molekularnymi. To gotowanie, które zachwyca, uczy i zaskakuje - nawet najbardziej wymagających, bo okazuje się, że to ugotowanie białka jest wyzwaniem.

Andrea Camastra - chef kuchni gwiazdkowej restauracji NUTA Andrea Camastra - szef kuchni gwiazdkowej restauracji NUTA
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Edward Trzeciakiewicz
Magdalena Pomorska

Podróże po prestiżowych kuchniach Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii nauczyły go, że prawdziwa innowacja zaczyna się od mistrzowskiego opanowania klasyki. Jako magister z Oxfordu i uczeń twórcy kuchni molekularnej, Andrea Camastra łączy naukową precyzję z artystyczną intuicją.

W jego restauracji NUTA każde danie to eksperyment, w którym smak, tekstura i aromat są dokładnie przemyślane. Ale mimo nowoczesnych technik, jego kuchnia wraca do naturalności i szacunku dla tradycyjnych składników. To miejsce, gdzie jedzenie nie tylko smakuje, ale też opowiada historię i inspiruje do myślenia o gastronomii w zupełnie nowy sposób. Z okazji międzynarodowego dnia szefa kuchni opowiada o kulisach swojego zawodu.

Odwiedził wyjątkowe miejsce we Wrocławiu. Coraz mniej osób się tym zajmuje

Magdalena Pomorska, Wirtualna Polska: Szkoliłeś się w najbardziej prestiżowych kuchniach świata - we Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii. Gdybyś miał wskazać jedną, najważniejszą naukę, którą wyniosłeś z każdego miejsca, co by to było? I jak dziś sam ją przekazujesz swojemu zespołowi?

Andrea Camastra: Najcenniejsza lekcja, jaką wyniosłem, to nigdy nie poprzestawać na tym, czego uczą nas inni. Zawsze warto używać własnej logiki, by przeanalizować daną metodę i zastanowić się, czy rzeczywiście jest najlepsza - a jeśli można ją ulepszyć, to spróbować to zrobić.

Dyplom magistra Oxfordu to naprawdę unikalna sprawa w świecie gastronomii. Jakie nietypowe perspektywy otwiera to w twoim myśleniu o gotowaniu? Czy analityczny umysł pomaga ci "rozgryźć" smaki i tekstury, czy może czasem przeszkadza w czystej intuicji?

Tytuł magistra na Uniwersytecie Oksfordzkim otrzymałem w uznaniu za najważniejsze osiągnięcia życia, ale to na paryskiej uczelni AgroTech spotkałem profesora Hervé Thisa - twórcę kuchni molekularnej i propagatora techniki note-by-note, która polega na abstrahowaniu pojedynczych nut smaku. To on ukształtował moje myślenie o gastronomii molekularnej i fizycznej, a nawet mianował mnie światowym ambasadorem kuchni note-by-note. To doświadczenie nauczyło mnie precyzyjnie analizować techniczną stronę gotowania i lepiej rozumieć, co właściwie robię. Jednocześnie jest w tym wszystkim także pierwiastek artystyczny i intuicyjny - ten, który sprawia, że dania stają się naprawdę wyjątkowe.

Hervé to osoba, której zawdzięczam wszystko w mojej karierze; jest genialnym naukowcem i niezwykłym człowiekiem. Staram się stosować jego filozofię we wszystkim, co robimy w NUCIE.

Co dla ciebie oznacza "kuchnia przyszłości" w praktyce? I jak patrzysz na wszechobecne dziś składniki, takie jak pistacje czy ciasto kataifi - czy to świadectwo innowacji, czy raczej kulinarna pułapka?

Kuchnia przyszłości to w gruncie rzeczy... kuchnia przeszłości. Powoli wracamy do naturalności i moim zdaniem to bardzo dobry kierunek. W ostatnich latach świat zbyt mocno nadużywał kuchni nowoczesnej - powinna ona stanowić raczej uzupełnienie, ozdobę kuchni klasycznej. Dziś prawdziwie nowoczesne jest umieć idealnie, co do milimetra, ugotować kawałek białka, a nie przygotować gorącą pianę z syfonu.

Masz opinię szefa, który nie boi się wyzwań i innowacji. Co jest największym ryzykiem, a co największą nagrodą w twoim procesie twórczym, gdy próbujesz przesunąć granice smaku?

Kiedy wierzę, że coś jest słuszne, po prostu to robię - bez strachu. Oczywiście nie da się zadowolić wszystkich, ale jeśli będziemy słuchać każdej opinii, w końcu niczego nie zrobimy. Działam więc z pełną świadomością i unikając skrajności. Teraz, gdy jestem dojrzalszy jako człowiek, lepiej rozumiem, gdzie przebiegają granice.

Gdyby nie kuchnia i gotowanie, to co? Gdzie widziałbyś się zawodowo?

Gdyby nie gotowanie, z pewnością byłbym muzykiem - mam dobre muzyczne wykształcenie i to zawsze była moja druga wielka pasja. W muzyce istotna jest precyzja i technika, ale bez wyobraźni i improwizacji pozostanie się jedynie dobrym rzemieślnikiem-pianistą, zamiast prawdziwym wirtuozem. Tak samo jest w kuchni. (uśmiech).

Wybrane dla Ciebie
Prawie nikt nie je tego mięsa, a jest zdrowsze od kurczaka. Chude i zawiera sporo białka
Prawie nikt nie je tego mięsa, a jest zdrowsze od kurczaka. Chude i zawiera sporo białka
Podsmażam i dodaję do mielonych. Teściowa od razu podchwyciła ten patent
Podsmażam i dodaję do mielonych. Teściowa od razu podchwyciła ten patent
Bez grzybów i kapusty. Babcia najpierw krzyczała, potem zachwalała moje uszka
Bez grzybów i kapusty. Babcia najpierw krzyczała, potem zachwalała moje uszka
Koreańczyk spróbował zupę gulaszową. Jego mina i gest na koniec robią furorę
Koreańczyk spróbował zupę gulaszową. Jego mina i gest na koniec robią furorę
Polacy nie wiedzą, jak go podawać. Pomoże w zaparciach i obniży cukier
Polacy nie wiedzą, jak go podawać. Pomoże w zaparciach i obniży cukier
Nietypowy przysmak na jarmarku. Takich rarytasów nikt się nie spodziewa
Nietypowy przysmak na jarmarku. Takich rarytasów nikt się nie spodziewa
Biorę serek wiejski, jajko i ziemniaki. Po chwili mam górę pysznych placków
Biorę serek wiejski, jajko i ziemniaki. Po chwili mam górę pysznych placków
Dodaję 1 łyżkę do rozbitych jaj. Jajecznica wychodzi aksamitna i bardzo delikatna
Dodaję 1 łyżkę do rozbitych jaj. Jajecznica wychodzi aksamitna i bardzo delikatna
Jaka kawa jest najzdrowsza? Wyjaśnijmy to raz na zawsze
Jaka kawa jest najzdrowsza? Wyjaśnijmy to raz na zawsze
Częsty błąd przy gotowaniu makaronu. Włoch by tego nie zrobił
Częsty błąd przy gotowaniu makaronu. Włoch by tego nie zrobił
Co roku na Wigilii robią furorę. Świetnie zastępują klasyczną rybę po grecku
Co roku na Wigilii robią furorę. Świetnie zastępują klasyczną rybę po grecku
Do mięsa robię ziemniaki z kapustą po irlandzku. To uproszczona wersja parzybrody
Do mięsa robię ziemniaki z kapustą po irlandzku. To uproszczona wersja parzybrody
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯