15 restauracji, które przesadziły z serwowaniem posiłków. Oddajcie nam zwykłe talerze

Restauracje prześcigają się w pomysłach na to, jak przyciągnąć nowych gości. Jedni stawiają na dobrą reklamę, inni przygotowują specjalne oferty. Są jednak miejsca, które postawiły na nietypową formę serwowania dań, która ma ich wyróżnić na tle innych restauracji. Czasami jednak chęci są zbyt duże i w rezultacie powstają jedzeniowe koszmary, do których nie chcą wracać klienci. Zobacz najdziwniej serwowane potrawy w restauracjach.

Trzeba przyznać- to nie wygląda apetycznie. Śmiało można pomylić curry z karmą dla psiaków. Brr!

Kiedy zamawiasz chipsy w roli przekąski do piwa i płacisz za to 16 dolarów, to nie możesz liczyć na jakąś tam zwykłą miseczkę Pringlesów. Dostajesz za to kamień i cztery chipsy, żeby się nie przejeść za bardzo.

Podanie mięsa na talerzyku byłoby zbyt proste.

Rosołek po azjatycku w kuflu do piwa? To brzmi jak całkiem niezły pomysł na kaca.

To oczywiste- każdy lubi podziwiać swoje odbicie podczas jedzenia skrzydełek, prawda?

Ale tak podanego- jeszcze nie widziałam. Powodzenia w jedzeniu!

Ale przynajmniej jak kapie, to do zupy!

Trzeba uważać przy wyciąganiu. Może to taki rodzaj zadania specjalnego?

Może zabrakło talerzy, a właściciel ma drugą firmę z armaturą łazienkową?

Pływające talerzyki i łódeczki widzieli już wszyscy. Czas wyłamać się ze schematu i zaserwować sushi w nietypowy sposób. Wszak łosoś rośnie na drzewach, prawda?

I to takiej z recyclingu. Ewidentnie "zero waste" weszło w tej restauracji za mocno.

Jak się za to zabrać i od której strony zacząć? Oto jest pytanie.

Ten wyraz twarzy raczej nie zachęca do jedzenia...

Przepraszam, ale czy możemy wrócić do normalnych szklanek?

Konewką podlewa się rośliny, rośliny są zdrowe, sałatka jest zdrowa. Czyli się zgadza!