Te zielone cudeńka to prawdziwa bomba witaminowa. Do tego przyjemnie chrupią i mają orzechowy posmak

Jeszcze nie tak dawno temu ta ciekawa, zielona roślinka służyła kucharzom wyłącznie do ozdoby ich potraw. Dzisiaj wiemy już, że pędy groszku to coś więcej, niż tylko garnish. To skondensowane w drobnej postaci zdrowie: witaminy, minerały i coś jeszcze.

Pędy groszku to połączenie ciekawego smaku i wartości odżywczych. W przeciwieństwie do niektórych kiełków dostępnych na rynku pędy groszku charakteryzują się przyjemną soczystością, dlatego wielu kucharzy zdecydowało się stworzyć z nich coś więcej, niż tylko ozdobę serwowanych potraw. I dobrze, bo kiełki te doskonale wpływają na funkcjonowanie ludzkiego organizmu. A co dokładnie im zawdzięczamy? Już wszystko wyjaśniamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyrośnięte z nasion groszku charakterystyczne pędy ozdobione "wąsami" to doskonałe źródło podstawowych witamin i minerałów. Zawierają mnóstwo witaminy C, a także B, K i A. Nie brakuje w nich również magnezu, żelaza, potasu i wapnia. Warto zauważyć, że te właściwości łączą się z niską kalorycznością, bo pędy groszku to zaledwie 93 kcal na 100 gramów produktu.

Pędy groszku, które charakteryzuje także niski indeks glikemiczny i wysoka zawartość białka, to także dostarczenie organizmowi błonnika (dzięki któremu pędy stają się dobrym dodatkiem do diety odchudzającej) i przeciwutleniaczy. Antyoksydanty z pędów groszku (karotenoidy i flawonoidy) hamują procesy starzenia się skóry, działają przeciwzapalnie, a nawet wspierają profilaktykę nowotworową.

Aktualnie pędy groszku są produktem łatwo dostępnym, często pojawiającym się nawet w zwykłych sklepach spożywczych i supermarketach. Można je też spotkać w warzywniakach i sklepach z żywnością ekologiczną.

Pędy groszku są rewelacyjnym dodatkiem do różnych sałatek, wzbogacającym ich smak i wartości prozdrowotne. Ze względu na wysoką zawartość białka, pędy groszku są mocnym wsparciem w diecie wegetariańskiej. Można je dodawać do kanapek, są ciekawym składnikiem farszu do pierogów czy pasztetu. Oczywiście można je również jeść na surowo. Zamiast podjadać słone paluszki czy frytki podczas filmu, o wiele lepiej postawić właśnie na nie!