Odwiedziliśmy bar mleczny w Zakopanem. Kolejka ogromna, a ceny?
Przy popularnym rondzie w Zakopanem stoi lokal, który od lat przyciąga tłumy turystów, górskich piechurów i mieszkańców. Tatrzański Bar Mleczny to jedno z tych miejsc, gdzie kolejka ustawia się jeszcze przed wejściem, a zapach domowego obiadu czuć już z daleka. A ile zapłacimy tam za obiad?
Położony tuż przy rondzie Jana Pawła II, w strategicznym punkcie dla wracających z Tatr, bar stał się niemal obowiązkowym przystankiem dla wszystkich głodomorów. Widać tu zarówno rodziny z dziećmi, grupy znajomych po trekkingu, jak i ratowników TOPR, którzy wpadają na szybki, sycący posiłek. To miejsce działa jak nieformalny punkt spotkań – jedni wchodzą tu po całodniowym marszu w górach, inni rozpoczynają dzień od gorącej zupy i pierogów, zanim ruszą na szlak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjechali do Zakopanego na konkretne danie. Nie chodzi o oscypka z żurawiną
Menu, które kusi i ceny, które zaskakują
W czasach, gdy ceny w kurortach potrafią przyprawić o zawrót głowy, Tatrzański Bar Mleczny pozostaje wierny idei taniego, solidnego jedzenia. Menu jest szerokie, a elektroniczne tablice nad ladą pomagają szybko podjąć decyzję:
Przykładowe ceny dań:
- Placek po zbójnicku - 36 zł,
- Kotlet schabowy w zestawie - 32 zł,
- Ryba w zestawie - 31 zł,
- Pierogi leniwe - 23 zł,
- Żurek lub kwaśnica – 18,00 zł,
- Rosół – 16,00 zł,
- Herbata – 8,00 zł,
- Kawa czarna – 11,00 zł.
Do tego można dokupić dodatki w niskich cenach, np. porcję ziemniaków (8 zł), kapustę zasmażaną (10 zł) czy kapustę kiszoną (8 zł).
Kolejka jak znak rozpoznawczy
Widok kilkudziesięcioosobowej kolejki wcale nie zniechęca – wręcz przeciwnie. Dla wielu to dowód, że warto poczekać. Kolejka porusza się sprawnie, a samo zamawianie przypomina trochę czasy szkolnych stołówek – wybierasz, co chcesz, dostajesz tacę, a potem szybko zajmujesz miejsce przy jednym z drewnianych stołów. Po posiłku klienci sami odnoszą naczynia na wyznaczony, metalowy stolik, co dodatkowo podkreśla swojski, samowystarczalny charakter lokalu.
Atmosfera i smak, których nie da się podrobić
Wnętrze jest proste, drewniane i przytulne, a gwar rozmów i zapach świeżo gotowanego obiadu tworzą atmosferę, której trudno się oprzeć. Nie ma tu udawanej "góralszczyzny" w wystroju – jest za to prawdziwa, domowa kuchnia i obsługa, która działa szybko i sprawnie. Menu kusi klasykami kuchni polskiej: plackami ziemniaczanymi, kotletem schabowym z ziemniakami i surówką, a także góralskim żurkiem czy kwaśnicą. Ceny? Wciąż w granicach kilkunastu złotych, co w Zakopanem jest rzadkością. Do tego herbata, kompot lub kawa – i można ruszać w dalszą drogę. Lokal zachowuje ducha dawnych barów mlecznych, a jednocześnie przyciąga nową falę miłośników taniego, swojskiego jedzenia.
- 1
Zestaw obiadowy z dania dnia
Zestaw obiadowy z dania dnia
- 2
Zupa z zestawu dnia i danie z rybą
Zupa z zestawu dnia i danie z rybą
- 3
Kotlety to jedne z pewniaków z men...
Kotlety to jedne z pewniaków z menu
- 4
Zestaw obiadowy w barze mlecznym
Zestaw obiadowy w barze mlecznym