NewsyPo wakacjach zamkną się setki restauracji. Kryzys nie oszczędza gastronomii

Po wakacjach zamkną się setki restauracji. Kryzys nie oszczędza gastronomii

Właściciele restauracji biją na alarm. Coraz mniej gości w restauracjach, kryzys w gastronomii pogłębia się. Ceny za prąd idą mocno w górę, a jeśli nie chcą, by ich lokal upadł, muszą podnosić ceny swoim klientom. Inflacja spowodowała, że wiele mały i dużych restauracji i barów może upaść. Po wakacjach będziemy widzieć, jak upadają małe miejsce.

Po wakacjach zamkną się setki restauracji. Kryzys nie oszczędza gastronomii
Paulina

12.08.2022 16:19

Obniżka na zakup żywności

Jeśli zapytamy czemu, posiłki w restauracjach są tak drogie, łatwo możemy to przedstawiać. Kryzys w gastronomii cały czas się pogłębia.Oprócz wzrostu ceny za media drożeją też podstawowe produkty. Takie jak olej, mąka czy cukier. Restauracje nie mogą kupić ich po obniżonych cenach, co  Jedna z właścicielek lokalu na Dolnym Śląsku opowiada:

"Ceny wszystkiego poszły w górę, zakupy żywności na 0 proc., a sprzedaję ją już z procentami, w efekcie VAT do zapłaty. Na ceny w lokalu ludzie psioczą, zresztą w porównaniu do maja, to obrót spadł mi już o 50 proc. przynajmniej. Nie wiem, jak dalej przez to wszystko przebrnąć. Ręce opadają" – pisze na grupie FB dla gastronomów pani Beata.
Restauracja - Pyszności; Foto: Canva.com
Restauracja - Pyszności; Foto: Canva.com

Inni przedsiębiorcy, którzy mają swoje restauracje, również uważają, że obniżka VAT w sklepach jest dla nich trudna. Wielu klientów porównuje ceny ze sklepów z tymi, jakie są w restauracji. Właściciele restauracji uważają, że ,,rząd kopie leżącego'' i chce, by w Polsce pozostały tylko bary jak w PRL i duże sieci fast-food.

Z czego rezygnują Polacy w czasach inflacji?

Pytając Polaków, jak radzą sobie z inflacją słyszymy, że coraz więcej osób rezygnuje z wyjść do restauracji. Spotkania towarzyskie odbywają się częściej w domach, by zaoszczędzić pieniądze w tak trudnych czasach. Sytuacja wygląda bardzo podobnie na wyjazdach, co zauważyli restauratorzy.

Przyjeżdżają z grillami z Biedronki, z prowiantem, do restauracji nie chodzą. Zamiast wynająć kajaki, wolą się wykąpać w rzece albo pójść na spacer do lasu. A jednocześnie — mimo tego, że jest kryzys — oczekują wygody, pod namiotem nikt nie chce nocować — opowiadał przedsiębiorca turystyczny z okolic Piecek

Jak zakończy się kryzys w gastronomii i czy przedsiębiorcom uda się wyjść z niego obronną ręką?

Domowe ciasto Motylek

Wybrane dla Ciebie