Porównała trzy talerze ziemniaków. Każdy 200 gramów, a rozbieżność kaloryczna ogromna
Ziemniaki to niezastąpiony element naszej kuchni. Ale czy wiesz, jak wiele zależy od sposobu ich serwowania? Świetnie pokazała to pewna dietetyczka, która jest jednocześnie tiktokerką.
05.08.2023 | aktual.: 05.08.2023 15:01
Polska kuchnia bogata jest w przepisy z ziemniakami w roli głównej. Zaczynając od chrupiących schabowych i pysznych mielonych, które muszą być przecież podane właśnie z ziemniakami, kończąc na różnego rodzaju zapiekankach i pierogach ruskich. To jednak nie koniec, bo kiedy przychodzi sezon na młode ziemniaki, to już w ogóle można przepaść. Ten sezonowy rarytas można jeść przecież na okrągło.
Na pewno wiele razy spotkałeś się ze stwierdzeniem, że ziemniaki są bardzo tuczące, dlatego lepiej ich unikać. A jeśli nie jest to możliwe, to chociaż ograniczyć ich spożywanie do minimum. Tylko czy na pewno jest to potrzebne?
Test dietetyczki
Z tematem tuczących ziemniaków postanowiła zmierzyć się dietetyk Ania Piasecka. Kobieta działa prężnie m.in. na TikToku, gdzie na swoim kanale @aniapiasecka_ dzieli się wiedzą na temat odżywiania. W jednym z nagrań przeprowadziła mały test, który daje do myślenia. O co w nim chodzi? I jakie wnioski można z niego wyciągnąć? Już za moment wszystko stanie się jasne!
Dietetyczka na 3 talerzach ułożyła taką samą ilość ugotowanych ziemniaków, dokładnie po 200 g. Do pierwszego talerza dodała tylko posiekany koperek, kaloryczność dania wyniosła 155 kcal. W drugim przypadku połączyła ziemniaki z masełkiem i mlekiem. Kaloryczność domowego puree oszacowała dokładnie na 301 kcal. Zaś na trzecim talerzu oprócz ziemniaków wylądował tłuszczyk z cebulką. Kaloryczność ostatniego dania przekroczyła ponad 400 kcal — wyniosła dokładnie 442 kcal.
Podsumowanie, które daje do myślenia
W krótki nagraniu nie zabrakło także podsumowania pani dietetyk.
Dzięki szybkiemu testowi pani Ani zależność tą widać gołym okiem. Ta sama ilość ziemniaków z różnymi dodatkami ma zupełnie inną kaloryczność. Dlatego przy kolejnej dyskusji na temat tuczących ziemniaków, możesz podzielić się dzisiejszym spostrzeżeniem. Jak się okazuje, z ziemniaków wcale nie trzeba rezygnować. Trzeba jeść je po prostu z umiarem i z głową łączyć z innymi dodatkami.
Koniecznie daj mi znać, co myślisz o opisanym wyżej eksperymencie. Spodziewałeś się, że różnice w kaloryczności będą tak duże?