Restauracja rezygnuje z menu Magdy Gessler. Powód zdumiewa
Udział w "Kuchennych rewolucjach" to dla wielu szansa na ratunek dla upadającego lokalu. Magda Gessler i jej autorskie menu przyciągają gości. Z zaproponowanych przez gwiazdę dań zrezygnowała jednak jedna z łódzkich restauracji.
04.12.2023 | aktual.: 04.12.2023 13:23
Nieodłącznym elementem każdego odcinka "Kuchennych Rewolucji" jest specjalna kolacja. Zaproszeni na nią goście mają okazję skosztować dań, które wcześniej załoga pieczołowicie przygotowywała pod czujnym okiem Magdy Gessler. Z serwowania zaproponowanych przez gwiazdę stacji TVN dań postanowiła zrezygnować jednak łódzka restauracja "Doprawione Jabłkiem według Zwierzchowskiej". Powód może zdumiewać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kuchenne Rewolucje" w Łodzi
Beata Zwierzchowska ratunku dla swojej restauracji postanowiła szukać nieco ponad 3 lata temu, w czasie pandemii. Jej pierogarnia "Palce lizać" była bliska upadku, do czego mocno przyczynił się lockdown. Już wcześniej działalność restauracji była utrudniona ze względu na trwający nieopodal remont drogi, który utrudniał dojazd.
Magda Gessler przyjechała, aby ratować interes pani Beaty. Skrytykowała, że pierogi były zamawiane poza lokalem, źle oceniła również relacje panujące między załogą a szefową. Na plus wypadła czystość lokalu oraz sernik. Po rewolucjach restauracja zmieniła nazwę na "Doprawiona jabłkiem".
Dania znikają z menu
Wśród autorskich dań zaproponowanych przez Magdę Gessler znalazła się kacza wątróbkę z wiśniami (22 zł), zupa z soczewicy z pieczonym jabłkiem (25 zł), polędwica cielęca w sosie demi glace (59 zł) oraz szarlotka z bitą śmietaną i koglem-moglem (25 zł). Zmienił się również wystrój - na ścianach zagościły tapety z motywem jabłek.
Po ponad 3 latach dania znikają jednak z menu. Powód? Zbyt małe zainteresowanie klientów.
Poczynania Kuchennych Rewolucji nie wniosły nic w życie restauracji. [...] Karta, która w tym momencie obowiązuje w mojej restauracji jest spójna: ze mną, z Łodzią, z moim rodzinnym domem i tej tradycji pozostanę wierna. Dzięki Kuchennym Rewolucjom zdałam sobie sprawę, że znam się na swojej pracy - opowiada właścicielka restauracji w rozmowie z "Dziennkiem Łódzkim"
Ze ścian zniknęły jabłkowe tapety Magdy Gessler, a w menu królują teraz bitki, schab czy lepione na miejscu pierogi. Restauratorka twierdzi, że to nie "Kuchenne Rewolucje" a zakończenie pandemii uratowało lokal.