Robię na niej pizzę. Jest wartościowa, a często ląduje w zlewie

Mozzarella to nie tylko popularny dodatek do sałatek. Zgrabne kulki, które Polacy uwielbiają kupować, świetnie sprawdzają się też w zupach kremach, na przykład z dyni lub pomidorów. Wylewasz wodę po mozzarelli? Włosi robią z niej praktyczny użytek.

Woda po mozzarelli może się jeszcze przydać Woda po mozzarelli może się jeszcze przydać
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Anna Galuhn

Woda po mozzarelli nie jest zupełnie bezwartościowym dodatkiem. Zawiera witaminę B2 i pewną ilość białka, więc żal ją wylewać do zlewu. Włosi wpadli na pomysł, aby zrobić na niej pizzę. Okazuje się, że takie ciasto ładnie wyrasta, a dodatkowym plusem jest to, że nie potrzeba już soli. Na takiej wodzie możesz również ugotować makaron.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pinsa z grzybami, karmelizowaną cebulą i serowym kremem. Sprawdzi się jako przekąska i kolacja

Co zawiera woda po mozzarelli?

Woda, w której moczą się kulki, może zawierać śladowe ilości laktozy, minerałów, takich jak wapń, sód i potas oraz trochę witamin rozpuszczanych w wodzie – głównie jest to witamina B2. Chociaż w takiej wodzie po mozzarelli ze sklepu wartości odżywcze są znikome, nie ma potrzeby wylewać jej do zlewu.

Nawet sklepową serwatkę możesz wykorzystać do ciast na pizzę lub focaccię, do zup lub wytrawnych sosów. W ten sposób subtelnie poprawisz smak potraw, a przy okazji zredukujesz zużycie bieżącej wody. Jednak zachowaj ostrożność pod względem ilości, ponieważ woda po mozzarelli może zawierać bardzo dużo sodu (nawet ok. 1–2 g w 100 ml), który w nadmiarze jest szkodliwy dla zdrowia.

Woda po świeżej mozzarelli

Jeśli masz dostęp do mozzarelli prosto z mleczarni, serwatka po niej będzie o wiele bardziej wartościowa – bogatsza w białko, witaminy z grupy B i naturalną mikroflorę. Niestety, mozzarella w wersji świeżej i niesolonej jest o wiele rzadziej spotykana, ale pojawia się jako produkt rzemieślniczy, w delikatesach premium lub małych sklepach mleczarskich.

Na wodzie po naturalnej mozzarelli z powodzeniem możesz zrobić racuchy z jabłkami lub ciasto na placek z owocami sezonowymi. Można ją także wykorzystać do koktajlu – jej delikatny mleczny smak i śladowe wartości odżywcze subtelnie podbiją walory śniadaniowego smoothie.

Wybrane dla Ciebie
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Sernik z kaszy jaglanej to prawdziwy hit. Nie znajdziesz w nim ani grama twarogu
Sernik z kaszy jaglanej to prawdziwy hit. Nie znajdziesz w nim ani grama twarogu
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Na obiad robię pierogi ruskie bez ciasta. Smak ten sam, a znacznie mniej roboty
Na obiad robię pierogi ruskie bez ciasta. Smak ten sam, a znacznie mniej roboty
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟