Te kotlety to oszustwo. Nie ma w nich ani grama mięsa, ale prawie nikt się nie zorientuje
Kotlety, które wyglądają i smakują jak mięsne, a w rzeczywistości są w 100 proc. roślinne? To możliwe! Kotlety sojowe to świetna alternatywa dla mięsa, ponieważ są sycące, aromatyczne i pełne wartości odżywczych.
Soja jest doskonałym źródłem roślinnego białka, dzięki czemu wspiera regenerację i dostarcza energię na długi czas. Kotlety przygotowane na jej bazie są lekkostrawne, a przy tym sycące, więc świetnie sprawdzą się zarówno w codziennej diecie, jak i w bardziej odświętnych posiłkach.
Cały sekret tkwi w odpowiednim przygotowaniu. Kotlety sojowe warto wcześniej namoczyć w wodzie z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego. Dzięki temu nabiorą aromatu i charakterystycznego smaku, który kojarzy się z tradycyjną kuchnią. Po krótkim smażeniu na ulubionym oleju stają się złociste i chrupiące z zewnątrz, a w środku miękkie i soczyste.
Schabowe zawijańce z pieczarkami, boczkiem i wędzonym serem. Znikają z talerza w mgnieniu oka
Przepis na kotlety sojowe smażone
Podane z ziemniaczanym puree, kaszą albo lekką sałatką stworzą pełnowartościowy i sycący posiłek. To dowód na to, że danie bez mięsa może być równie pyszne, a czasem nawet smaczniejsze. Te kotlety naprawdę potrafią zmylić każdego i może właśnie dlatego warto je przygotować choć raz, by sprawdzić reakcję najbliższych.
Składniki:
- 3-4 kotlety sojowe (30 g),
- 1 łyżka oleju do smażenia (10 g),
- liść laurowy,
- ziele angielskie,
- sól.
Sposób przygotowania:
Krok 1. W miseczce umieść kotlety sojowe, liść laurowy i 2 kulki ziela angielskiego. Zalej wrzątkiem i odstaw na około 10 minut. Po upływie wskazanego czasu wyciągnij kotlety i odsącz je z nadmiaru wody.
Krok 2. Na patelni rozgrzej olej. Po chwili włóż na patelnię kotlety. Dopraw do smaku solą. Smaż do zarumienienia, czyli przez około 2-4 minuty na stronę.
Krok 3. Wyłóż na talerz.
Z pomocą kotletów sojowych można przygotować danie, które zadowoli zarówno wegetarian, jak i zagorzałych mięsożerców. Nie bez powodu nazywa się je "oszustwem" na talerzu. Wyglądają jak klasyczne kotlety, a smak z łatwością może zmylić nawet najbardziej doświadczone podniebienie.