NewsySpędziła dzień w Sopocie. Nie zgadniesz, ile wydała tylko na jedzenie i picie

Spędziła dzień w Sopocie. Nie zgadniesz, ile wydała tylko na jedzenie i picie

Sopot i wydatki podczas urlopu, fot. Pixabay
Sopot i wydatki podczas urlopu, fot. Pixabay
31.07.2023 11:47, aktualizacja: 31.07.2023 12:36

Wakacje nad polskim morzem do najtańszych nie należą. Na wypoczynek w Gdańsku wydamy niemałe pieniądze. A jak jest z pozostałymi kurortami w Trójmieście? Okazuje się, że Sopot również jest dość drogi. Gofry potrafią kosztować nawet 20 zł, a jeszcze trzeba zjeść śniadanie, obiad i kolację.

Jeśli policzymy to wszystko plus kawę i alkohol, to w ostatecznym rozrachunku wyjdzie nam niemała kwota.

"Na jedzenie i picie na jedną osobę wydałam 295,20 zł w ciągu jednego dnia. To ok. jedna dziesiąta najniższej krajowej. Nawet nie chcę myśleć, ile wydałaby czteroosobowa rodzina" - napisała Anna Dobiegała z "Gazety Wyborczej".

Sopot droższy od zagranicznych kurortów?

Przyjrzyjmy się bliżej kwotom, które dziennikarka zostawiła w poszczególnych miejscach. Śniadanie kosztowało ją 63 złote (w tym była herbata, za którą musiała zapłacić aż 20 zł). Potem udała się do wegańskiego baru na sałatkę, to było 30 zł, czyli przed obiadem wydała już 93 złote.

"Gdybym przyjechała tu z mężem, partnerem czy dziewczyną, to kwota skoczyłaby do 186 zł. Zgroza" - podsumowała pierwszą część.

Zostały jeszcze: obiad, kolacja i jakieś przekąski. Za obiad zapłaciła prawie 60 złotych. Wzięła halibuta z groszkiem, koperkiem, masłem, sosem cytrynowym i sałatką z kopru włoskiego. Gdyby zamówiła napój, zapłaciłaby jeszcze więcej. Turyści, którzy spożywali posiłek obok niej, zrobili to samo.

Sopot jest droższy od zagranicznych kurortów? (Pixabay)
Sopot jest droższy od zagranicznych kurortów? (Pixabay)
- Napiwku nie daliśmy. Nie jesteśmy z tego dumni, ale wolimy zostawić pieniądze za jedzenie, niż nie przyjść w ogóle - przyznał jeden mężczyzna podczas rozmowy z dziennikarką.

Niewiele osób decyduje się na zostawienie napiwków.

Nad morzem wypadałoby zjeść też gofra. Dziennikarka nie omieszkała zakupić sobie takiego z bitą śmietaną, polewą oraz owocami. Kosztował 21 złotych. Do tego wszystkiego dochodzą zwyczajne zakupy, żeby zaopatrzyć się w pieczywo na kanapki, picie i jakiś deser. Nie możemy zapomnieć o kawie lub herbacie oraz drinku na mieście wieczorem. Chociaż ten ostatni nie jest towarem pierwszej potrzeby, to turyści często chcą się rozerwać i odpocząć od zgiełku dnia codziennego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także