NewsySprawdził, co można zjeść na festiwalu Pol'and'Rock. Ceny i rozmiary dań mocno go zaskoczyły

Sprawdził, co można zjeść na festiwalu Pol'and'Rock. Ceny i rozmiary dań mocno go zaskoczyły

Kotlet XXL z ziemniakami i bułka z kiełbasą - to hity festiwalu
Kotlet XXL z ziemniakami i bułka z kiełbasą - to hity festiwalu
Źródło zdjęć: © Pysznosci.pl
Magdalena Pomorska

03.08.2024 11:32, aktual.: 03.08.2024 12:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Festiwalowe lato trwa w najlepsze. Między koncertami, dobrze jest coś zjeść. Punkty gastronomiczne na tegorocznym Pol'and'Rocku przeżywają oblężenie, choć trzeba przyznać, że są na to dobrze przygotowane. Propozycje z menu kuszą wielkością i hasłami "wariant XXL", ale nadszarpują portfele festiwalowiczów. Pod chmurką trzeba zapłacić prawie tyle, co w restauracji w centrum Warszawy.

Reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik podczas 30. edycji festiwalu Pol'and'Rock zawitał do strefy gastronomicznej, żeby sprawdzić, jak mają się ceny najpopularniejszych potraw na tego typu imprezie. Zapytał też uczestników wydarzenia, co najchętniej kupują do jedzenia i co sądzą o jakości potraw "pod chmurką". Okazuje się, że w tym roku królują dania w wersji maxi, aby raz wydana kwota nie rozczarowała klienta w kwestii porcji dania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

2 tysiące kotletów schabowych dziennie

"Wielki kotlet schabowy" - to pierwsze określenie, jakie pada na pytanie o wielkość promujących się na imprezie kotletów XXL. W cenie 39 złotych dostaje się spory kotlet schabowy, w klasycznej panierce, dość dobrze rozbity. Do tego dodatki, czyli ziemniaki sowicie posypane koperkiem i surówka z białej kapusty. Gdyby nie papierowy talerzyk, można pomylić go z pozycją z menu niejednej warszawskiej restauracji. Zachwytów jednak nie brakuje, a — jak wynika z nieoficjalnych informacji, jakie uzyskał Jakub Bujnik — sprzedaje się ich co najmniej 2 tysiące dziennie.

Hot-dog, czyli kiełbasa w bułce

Kolejna propozycja XXL to hot-dog, a właściwie — co prostują rozmówcy naszego reportera — sporych rozmiarów kiełbasa w bułce. Z szyldu można dowiedzieć się, że za ten przysmak zapłacimy 35 zł, co jedna z festiwalowiczek ocenia jako "dostosowana do rozmiaru", bo można się najeść. Nie brakuje jednak głosów, że zarówno jedzenie, jak i napoje podrożały. Wśród najczęściej wybieranych dań według jednej ze sprzedawczyń przeważają zapiekanki — najtańsze, dość ekonomiczne dania na ciepło. Kto nie zdecydował się na żywienie na własną rękę, a polega na punktach gastro, musi i tak liczyć dokładnie codzienny budżet.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także