Strzelczyk pokazał, jak zrobić najlepsze flaczki. Tę zupę największy sceptyk będzie zajadał ze smakiem
To już kolejny przepis na flaczki w wykonaniu Tomasza Strzelczyka. Nie tak dawno pisałam o flaczkach drobiowych, tym razem pora na tradycyjne, ale z delikatnie orientalnym twistem. Kucharz doprawia je pastą koreańską i kawałkami imbiru.
Niektórzy je uwielbiają, inni nie mogą na nie patrzeć. Flaczki w PRL-u brylowały na imprezach rodzinnych, dzisiaj rzadko są gotowane, a jeśli już to w mało tradycyjny sposób, czego najlepszym przykładem są flaczki z boczniaków. Tymczasem Tomasz Strzelczyk pokazuje, że można z nich przygotować potrawę, która z powodzeniem może konkurować ze strogonowem. W środku obok dobrze wygotowanych flaczków cielęcych i wołowych znajdziesz kawałki wołowiny oraz indyka.
Rozgrzewająca zupa meksykańska. Jest tak sycąca, że drugie danie jest zupełnie zbędne
Kucharz każdy składnik wykorzystuje na sto procent
Jedną z podstawowych zasad w kuchni Tomasza Strzelczyka jest to, że nic się nie może zmarnować. Zarówno po zasmażce, jak i po smażeniu cebuli kucharz przepłukuje patelnię niewielką ilością bulionu i wszystko wlewa do garnka z zupą. Dzięki temu w potrawie ląduje więcej smaku. Pora na degustację.
– Nie są mocno pikantne, ale są mega rozgrzewające. […] Warto poświęcić trzy godziny, żeby przygotować takie flaczki. A na imprezach jak będą szły! – zapewnia Tomasz Strzelczyk.
Na gotowanie zupy zarezerwuj sobie więcej czasu. Bulion powinien "pyrkać" na wolnym ogniu przez ok. 1,5 godzin. W tym czasie w osobnym garnku trzeba obgotować flaczki. W kolejnym etapie zrób zasmażkę z dodatkiem koncentratu pomidorowego i pasty chili. Osobno zeszklij cebulę, a po dodaniu wszystkich składników gotuj zupę jeszcze przez 20 minut.
Przepis na flaczki od Strzelczyka
Kucharz od razu po ugotowaniu testuje swoje dzieło, ale od razu stwierdza, że tradycyjne flaczki najlepiej smakują na drugi dzień.
Składniki:
- włoszczyzna: 3–4 marchewki, 2 pietruszki, 1 por, kawałek selera, cebula,
- 1 skrzydło indyka,
- 0,5 kg wołowiny,
- 4 liście laurowe,
- kilka ziaren ziela angielskiego,
- kawałek imbiru,
- 3 ząbki czosnku,
- 3 litry wody,
- 1,2 kg ciętych flaczków wołowych i cielęcych,
- 2 łyżki masła
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego,
- pół łyżki koreańskiej pasty chili,
- 1 łyżka mąki,
- 1 cebula (do podsmażenia),
- przyprawy: pół łyżki mielonej słodkiej papryki, odrobina gałki muszkatołowej, 1 łyżka suszonego lubczyku, 2 łyżki majeranku, sól i pieprz do smaku.
Sposób przygotowania:
- Do garnka włóż włoszczyznę: marchewki, pietruszki, por, seler i cebulę. Strzelczyk warzywa obiera ze skórki i kroi na kawałki, tym razem nie opala cebuli.
- Do warzyw wrzuć skrzydło indyka i kark wołowy, pokrojony na mniejsze części. Dodaj liście laurowe, ziele angielskie, imbir pokrojony w plastry i trzy duże ząbki czosnku. Zalej zimną wodą i gotuj przez 1,5 godziny na małej mocy palnika.
- Flaczki cielęce i wołowe przełóż do osobnego garnka, zalej wodą i gotuj przez ok. 45 minut od momentu wrzenia. Potem wylej z nich wodę i wypłucz flaczki.
- Z rosołu wyjmij wszystkie składniki, a zamiast nich włóż flaczki. Dodaj łyżkę soli, pół łyżki mielonej czerwonej papryki, odrobinę gałki muszkatowej, łyżkę suszonego lubczyku i 2 łyżki majeranku. Wymieszaj i gotuj dalej na wolnym ogniu.
- Na patelni roztop dużą łyżkę masła. Wymieszaj z koncentratem pomidorowym i odrobiną koreańskiej pasty chili. Dodaj łyżkę mąki i ponownie wymieszaj, a po chwili wlej także 4 chochelki wywaru. Znowu wymieszaj do uzyskania gładkiej konsystencji, po czym przelej do garnka z flaczkami.
- Na patelni z kolejną łyżką masła podsmaż cebulę pokrojoną w drobną kostkę.
- Ugotowane mięso oddziel od kości, pokrój na mniejsze kawłki i wrzuć z powrotem do zupy. Pokrój także ugotowane warzywa i również wrzuć do zupy. Dodaj podsmażoną cebulę. Gotuj kolejne 20 minut.
- Flaczki podawaj ze świeżym pieczywem na zakwasie.