Ten deser ma niewybredną nazwę. We Włoszech jest w każdej cukierni
Wygląda niepozornie, ale zachwyca smakiem. Prosty, włoski wypiek nosi niewybredną nazwę, na której dźwięk pąsowieją policzki.
Jeden z najbardziej uwielbianych deserów z Apulii, obecny dziś w niemal każdej cukierni w południowej Italii, nosi zaskakująco niewybredną, wręcz bezwstydną nazwę tette delle monache. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to "piersi mniszek" lub "biust zakonnicy". Za tą kontrowersyjną etykietą kryje się jednak delikatne, puszyste i absolutnie uzależniające ciastko, które podbiło serca nie tylko wśród Włochów.
Hot dogi z sałatką i obłędnymi sosami. Po prostu palce lizać!
Tette delle Monache
Tette delle Monache małe, miękkie babeczki, które wyróżniają się charakterystycznym, wypukłym kształtem. Pochodzą z regionu Apulia, a za ich wynalezienie odpowiada prawdopodobnie miasto Altomura, gdzie zakonnice miały stworzyć je na cześć ważnej uroczystości kościelnej. Istnieje teoria, że kształt miał symbolizować trzy cnoty teologiczne (wiara, nadzieja i miłość) lub po prostu nawiązywać do zaokrąglonych, kobiecych form, które miały być ukryte pod habitami mniszek. Pieczono je bowiem często w formie trzech złączonych ciastek. Dziś jednak spotkać można głównie pojedyncze wersje.
Ich popularność wykroczyła poza Apulię – dziś Tette delle Monache są równie popularne jak cannoli czy sfogliatelle, stanowiąc obowiązkowy punkt programu w każdej szanującej się południowej cukierni.
Smak możesz odtworzyć w domu. Ważne jest to, by krem przygotować kilka godzin wcześniej, możesz zrobić go nawet poprzedniego dnia. Do tego biszkoptowe ciasteczko, solidna porcja cukru pudru i zachwyty na twarzach gości murowane.
Składniki:
- 4 jajka,
- 120 g cukru,
- 100 g mąki pszennej,
- 20 g skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej,
- szczypta soli,
- skórka otarta z połówki cytryny.
Krem:
- 500 ml mleka,
- 4 żółtka,
- 120 g cukru,
- 40 g mąki kukurydzianej,
- laska wanilii lub ekstrakt waniliowy.
Sposób przygotowania:
- Mleko podgrzej z wanilią. W misce utrzyj żółtka z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodaj skrobię i wymieszaj.
- Gorące mleko wlewaj powoli do masy jajecznej, ciągle mieszając. Przelej z powrotem do garnka i gotuj na małym ogniu, stale mieszając, aż krem zgęstnieje.
- Przykryj folią spożywczą i odstaw do całkowitego ostygnięcia w lodówce.
- Jajka ubij z cukrem i szczyptą soli na bardzo puszystą, jasną masę.
- Delikatnie przesiej mąkę i skrobię oraz dodaj skórkę cytrynową.
- Wymieszaj bardzo ostrożnie szpatułką, aby piana nie opadła.
- Masę biszkoptową przełóż do rękawa cukierniczego z dużą, okrągłą końcówką. Wyciskaj na blachę wyłożoną papierem kształt kopułek, zachowując odstępy.
- Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza i piecz przez 10-12 minut, aż będą złote. Odstaw do ostygnięcia.
- Ostudzone biszkopty delikatnie przekrój na pół. Wypełnij schłodzonym kremem cukierniczym. Przykryj górną częścią biszkoptu.
Gotowe ciastka obsyp bardzo obficie cukrem pudrem. Podawaj świeże, aby zachować ich wilgotność i lekkość. Smacznego!