Teraz te owoce są najdroższe. Cena dosłownie przyprawia o zawrót głowy

Sytuacja na rynku warzyw i owoców zmienia się w mgnieniu oka. Dopiero co liderem drożyzny były czereśnie, przyprawiając niejednego fana tego owocu o skok ciśnienia. Dzisiaj "koszulkę lidera" przejmują maliny. Eksperci przewidują, że to wkrótce powinno się zmienić, ale na ten moment cena malin jest niczym z horroru. 

ObrazekCena malin może podnieść ciśnienie - Pyszności; foto: Adobe Stock

Ci z nas, którzy na wysyp czereśni na bazarkach czekali z utęsknieniem przez całą zimę, wspólnie stwierdzili, że ze względu na ich ceny, są w stanie poczekać jeszcze trochę. Pierwsze doniesienie z warzywniaczków były bowiem zatrważające: ceny czereśni w detalu wynosiły nawet 98 zł/kg. W połowie maja na giełdzie Bronisze hurtowa cena tych owoców spadła do 55 zł/kg, a dziś wynosi nawet 35 zł/kg. To oznacza, że zwolniło się miejsce dla nowego lidera klasyfikacji drożyzny. Bez dłuższego namysłu wskoczyły na nie maliny. 

Obrazek
Cena malin wbija w fotel - Pyszności; foto: Canva

Aktualna cena malin sięga absurdu. 65 złotych za kilogram — i to w hurcie. To oznacza, że w sklepach, warzywniakach i na targowiskach za kilogram tej pyszności trzeba zapłacić około stówki. To mniej więcej tyle, za ile można dostać całkiem niezłej jakości wołowinę. Czemu aż tak dużo? Eksperci tłumaczą, że jest to kwestia tego, skąd pochodzi ten niewielki owoc.

Cena malin — kiedy zacznie spadać?

Przyczyną tego, że cena malin jest aktualnie bardzo wysoka, jest to, że pochodzi jeszcze z polskich upraw szklarniowych. Jak poinformował portal money.pl, to się powinno zmienić za około 10 dni. Wtedy na rynek i giełdę Bronisze trafią tzw. maliny tunelowe. Tunele foliowe to jedna z podstawowych metod uprawy nie tylko malin, ale również truskawek i ziół, takich jak bazylia, szałwia czy majeranek.

Obrazek
Cena malin powinna wkrótce spaść - Pyszności; foto: Canva

Latem 2022 roku cena malin na Broniszach wynosiła pomiędzy 15 a 25 zł za kilogram. Wygląda na to, że warto poczekać, zamiast już teraz wydawać krocie. Jeśli jednak już naprawdę nie możesz się doczekać tych smacznych owoców, to przeczytaj jeszcze ten artykuł. Dowiesz się z niego, jak najlepiej wykorzystać świeże, polskie maliny!

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej