Teściowa zawsze trzyma się tej zasady, jak robi skwarki. Podaje do pierogów lub na smalec

Chrupiące, złociste i pełne smaku – takie właśnie powinny być skwarki do smalczyka. To niepozorny dodatek, który potrafi całkowicie odmienić smak pierogów, kopytek czy pajdy chleba z domowym smalcem.

Przygotowując skwarki pamiętaj o tych zasadachPrzygotowując skwarki pamiętaj o tych zasadach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Karol Wiak

Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad, a efekt zachwyci każdego. Sprawdź, jak smażyć skwarki i gdzie najlepiej je wykorzystać, by poczuć smak prawdziwej domowej kuchni.

Smażenie skwarków – najważniejsze zasady

Każdy, kto choć raz próbował zrobić skwarki do smalczyka, wie, że nie chodzi wyłącznie o wrzucenie słoniny na patelnię. To proces, który wymaga cierpliwości i kilku prostych zasad. Moja teściowa zawsze powtarzała, że największym błędem jest smażenie na zbyt dużym ogniu. Skwarki szybko się wtedy przypalają, stają się gorzkie i zamiast chrupać – są twarde i niesmaczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aromatyczna zupa porowa z mnóstwem warzyw i mięsną wkładką. Klasyka polskiego domu

Najlepiej kroić słoninę w drobniutką kostkę i wytapiać ją na małym ogniu, powoli, mieszając co jakiś czas. Wtedy skwarki są złociste, delikatne oraz chrupiące. Wiele osób dodaje odrobinę mleka pod koniec smażenia - dzięki temu smalec ze skwarkami po zastygnięciu jest biały i ma przyjemnie aksamitny smak.

Z doświadczenia wiem też, że warto uzbroić się w cierpliwość. Teściowa mawiała, że dobre skwarki to te, które "wysychają" w tłuszczu, czyli powoli odparowują wodę. Dzięki temu nigdy nie są gumowate, a po wystygnięciu chrupią tak, że trudno im się oprzeć.

Do czego wykorzystać dobrze wysmażone skwarki?

Dobrze wysmażone skwarki to prawdziwy rarytas, który ma wiele zastosowań. W mojej rodzinie najczęściej lądują w domowym smalcu – i tu właśnie tkwi ich największy urok. Pachnąca cebulka, odrobina jabłka i ząbek czosnku sprawiają, że taki smalec ze skwarkami potrafi zniknąć ze stołu w mgnieniu oka, zwłaszcza gdy obok stoi świeży, chrupiący chleb i ogórek kiszony.

Ale to nie jedyna opcja. Skwarki świetnie sprawdzają się także jako dodatek do pierogów ruskich, knedli czy kopytek. To niby drobiazg, ale potrafi całkowicie zmienić smak dania. W moim domu pierogi bez ich dodatku traktuje się trochę jak niedokończone – niby dobre, ale to właśnie skwarki nadają im charakteru i tej swojskiej nuty.

Niektórzy przechowują skwarki osobno i traktują je jak przekąskę – coś w rodzaju "domowych chipsów". Jeszcze ciepłe są kruche i aromatyczne, ale również na zimno zachowują swoją chrupkość. Warto zrobić ich trochę więcej, bo niezależnie od tego, czy trafią do smalczyka, na pierogi czy do ziemniaków, zawsze będą smakować tak, że trudno poprzestać na jednej łyżce.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl

Wybrane dla Ciebie

Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Dodaj 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Dodaj 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Ani ziemniak, ani batat. Na zdrowe i chrupiące frytki sprawdzi się inne warzywo
Ani ziemniak, ani batat. Na zdrowe i chrupiące frytki sprawdzi się inne warzywo
Odkąd mam ten przepis, nie kupuję ciastek w sklepie. Cała rodzina chwali aż miło
Odkąd mam ten przepis, nie kupuję ciastek w sklepie. Cała rodzina chwali aż miło