Jak zrobić skwarki? Trzymaj się dwóch zasad, a wyjdą idealnie chrupiące

Chrupiące skwarki świetnie wzbogacają smak dań, zwłaszcza mącznych i na bazie ziemniaków. Znane od dawien dawna do tej pory mają swoje szczególne miejsce w polskiej kuchni. Przygotowanie ich to prawdziwa sztuka, ale zdecydowanie warto ją opanować.

Jak zrobić chrupiące skwarki?Jak zrobić chrupiące skwarki?
Źródło zdjęć: © Canva | specnaz-s

Skwarki często wytwarza się ze świeżej lub wędzonej albo solonej słoniny oraz z wędzonek, głównie boczku. Mocno wysmażone, mocno chrupiące są nieodzownym składnikiem słonych pierogów, kopytek czy ziemniaków. Chcąc przygotować je tak, by smakowały jak te babcine, trzymaj się dwóch zasad.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na obiad podaj miodowo-czosnkowe ziemniaczki. Nawet najlepszy kotlet zejdzie na drugi plan

Jak zrobić skwarki, żeby były chrupiące?

Kluczową kwestią jest odpowiednie pokrojenie słoniny na średniej wielkości kawałki. Ważne jest również to, że kawałki te wrzucamy na zimną patelnię i rozgrzewamy ją na średnim ogniu. Całość smażymy cały czas na tej samej mocy palnika. Smażenie na średnim ogniu pozwala, by tłuszcz równomiernie się wytapiał. Zbyt gwałtowne podgrzanie może spowodować, że tłuszcz nie wytopi się prawidłowo, a skwarki pozostaną miękkie.

Najważniejszym elementem jest jednak sposób mieszania smażących się skwarek. Podczas mieszania uwalnia się woda, co może sprawić, że skwarki staną się gumowate. Chcąc tego uniknąć, wystarczy delikatnie co jakiś czas potrząsać patelnią. Dzięki temu skwarki równomiernie się zarumienią i uzyskają chrupkość.

Skwarki świetnie podkreślają smak pierogów
Skwarki świetnie podkreślają smak pierogów © Canva | Helgy

Do czego podać skwarki?

Po usmażeniu skwarki wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej, by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Jeżeli chcemy nimi okrasić pierogi, lepiej dodać je razem z wytopionym tłuszczem. Chrupiące skwarki są idealnym dodatkiem do ziemniaków, kapusty czy żurku.

Pod koniec smażenia do chrupiących skwarek warto dodać posiekaną cebulę i czosnek oraz doprawić całość solą i pieprzem. Składniki te świetnie się komponują i stworzą smaczny dodatek do pierogów, pyz, kopytek, kartaczy. Tak przygotowanym skwarkami można okrasić też jajecznicę lub zjeść je z pieczywem.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej