Tomasz Strzelczyk dodaje do pomidorówki nietypową przyprawę. Rozgrzewa, poprawia smak i odchudza
Tym przepisem Tomasz Strzelczyk zaskoczył nawet swoich najbardziej uważnych fanów. Słynny kucharz zdradził swój autorski sposób na doprawienie tradycyjnej zupy pomidorowej. Niektórzy mogą uważać to za zbytnią ekstrawagancję, ale to zmieni się w momencie, w którym dowiedzą się, co zyskują na dodaniu tej przyprawy.
26.09.2023 19:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie wszyscy muszą cię lubić, nie jesteś zupą pomidorową — mówi pozytywne porzekadło, które często zajmuje miejsce w ramce i zdobi domy Polaków. Jego istnienie doskonale świadczy o tym, jak bardzo popularną potrawą jest w naszym kraju zupa pomidorowa. Kochają ją wszyscy — mali, duzi, łasuchy i Tadki-Niejadki. Przygotowana w odpowiedni sposób jest sprawdzonym sposobem na pierwsze danie dla całej rodziny, które w mig zniknie z talerzy.
Ale właśnie — wspomnieliśmy o "odpowiednim sposobie". Na pewno każdy z nas chociaż raz w życiu jadł też pomidorową, która mu totalnie nie smakowała. Za najgorszy błąd uważa się tu nieuwzględnienie w przepisie rosołu, czyli obowiązkowej bazy do zupy pomidorowej. Niespecjalnie dobrze przyjmuje się też zbyt rzadka konsystencja, a zwarzona śmietana — to już umarł w butach. Oczywiście ważne są też przyprawy. I tu pojawia się właśnie Tomasz Strzelczyk i jego pomysł na pomidorową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość kucharzy uważa, że podkreślenie smaku zupy pomidorowej powinno odbywać się za pomocą cukru. Przełamuje on naturalną kwaskowatość warzyw i współgra z solą w taki sposób, że zupa nie jest mdła. Tak robi większość — ale nie Strzelczyk. Były uczestnik czwartej edycji "MasterChefa" i autor kanału na YouTube "Tomasz Strzelczyk Oddasz Fartucha" woli skorzystać tu z dobrodziejstw... papryczki chilli.
Papryczka chilli w zupie pomidorowej
Według Tomasza Strzelczyka dodanie do zupy jednej papryczki chilli zupełnie zmieni jej naturę. To jednak nie znaczy, że zostanie ona zaburzona. Zupa pomidorowa zyska zaś na charakterze, nie będzie mdła, doskonale rozgrzeje, a dodatkowo wesprze organizm podczas jesiennego okresu chorobowego. Jak to działa?
Według specjalistów regularne dodawanie papryczek chilli do spożywanych potraw sprawia, że nasz organizm nabiera odporności. Zawarta w tym warzywie kapsaicyna, czyli związek chemiczny odpowiadający za piekący smak papryczek, ma bowiem kilka właściwości, które — szczególnie jesienią — okazują się prawdziwym strzałem w dziesiątkę dla zdrowia.
Kapsaicyna działa rozgrzewająco, napotnie, przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Ostra przyprawa ma więc walory nie tylko prewencyjne, ale również doraźne. Wspiera udrażnianie nosa, przeciwdziała kaszlowi i bakteriom, dostarcza uczucia ciepła i zwalcza szkodliwe bakterie. Co więcej, chilli dobrze wpływa również na proces odchudzania, przyspieszając metabolizm. Sam przyznasz, że nagle to wszystko ma sens, prawda?
Wszystko więc wskazuje na to, że zupa pomidorowa z papryczką chilli, której pomysłodawcą jest Tomasz Strzelczyk, powinna stać się częstym gościem w jesienno-zimowym jadłospisie. Pamiętajmy tylko, że z kapsaicyną nie należy przesadzać. Dobitnie przekonało się już o tym kilku znanych influencerów...