W PRL była hitem. Na stołówce ustawiali się po dokładkę
Pamiętasz smak dzieciństwa? Zupa nylonowa z PRL-u to hit stołówek. Prosta, szybka i o wyjątkowej teksturze. Odkryj przepis na tę kultową zupę i przywołaj wspomnienia smaków przeszłości. Delikatna i sycąca – idealna na lekki obiad.
Zupa nylonowa to jedno z tych dań, które dla starszego pokolenia mają smak dzieciństwa i wspomnienie szkolnych stołówek czy zakładowych bufetów. Choć dziś młodzi mogą jej nie kojarzyć, kiedyś była kulinarnym pewniakiem – tania, szybka, pożywna i bardzo sycąca. Jej specyficzna konsystencja i delikatna mleczna mgiełka nad garnkiem kojarzyły się z eleganckim, modnym wtedy materiałem – stąd właśnie ta nietypowa nazwa. Czas odkurzyć przepis i odkryć, dlaczego zupa nylonowa była tak popularna w czasach PRL-u.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kremowa i wyrazista zupa chrzanowa. Ostra konkurencja dla żurku na wielkanocny stół
Zupa nylonowa – smak PRL-u, który warto znać
W czasach, gdy półki w sklepach świeciły pustkami, a gospodynie musiały wykazywać się niezwykłą kreatywnością, zupa nylonowa była ratunkiem na szybki obiad. Prosta w składzie i błyskawiczna w przygotowaniu, idealnie wpisywała się w potrzeby tamtych czasów. Co ciekawe, nie zawierała żadnych "luksusowych" dodatków – wystarczały warzywa z włoszczyzny, odrobina ziemniaków i kasza manna. To właśnie ta ostatnia nadawała zupie charakterystyczną, jedwabistą strukturę, która przypominała lekki, półprzezroczysty materiał – nylon.
Zupa ta była podstawą w wielu domach i stołówkach – gotowano ją często w dużych garach, bo smakowała wszystkim i znikała w mgnieniu oka. Co więcej, pasuje na każdą porę roku: latem można ją przyrządzić na młodych warzywach, zimą na jarzynach z piwniczki. Wciąż pozostaje smaczna, zdrowa i bardzo budżetowa.
Zupa nylonowa – przepis krok po kroku
Choć mogłoby się wydawać, że zupa nylonowa to kulinarna ciekawostka sprzed dekad, przepis na nią wcale nie traci na aktualności. Szczególnie dziś, kiedy wielu z nas szuka prostych i tanich pomysłów na domowy obiad.
Składniki na 4 porcje:
- 2 średnie ziemniaki,
- 1 marchewka,
- 1 pietruszka (korzeń),
- kawałek selera,
- kawałek pora,
- 1 cebula,
- 3–4 łyżki kaszy manny,
- sól i pieprz do smaku,
- 1 liść laurowy,
- 2 ziarna ziela angielskiego,
- natka pietruszki do dekoracji,
- opcjonalnie: masło klarowane lub olej do podsmażenia warzyw.
Przygotowanie:
- Obierz wszystkie warzywa. Cebulę możesz przekroić na pół i lekko opalić nad palnikiem (dzięki temu zupa zyska głębszy smak).
- Marchewkę, pietruszkę i seler zetrzyj na grubych oczkach tarki lub pokrój w drobną kostkę. Pora pokrój w cienkie plasterki, a ziemniaki w kostkę.
- Wrzuć warzywa do garnka, zalej około 1,5 litra wody, dodaj liść laurowy, ziele angielskie i zagotuj.
- Gotuj na niewielkim ogniu do momentu, aż warzywa będą miękkie (ok. 20 minut).
- Gdy warzywa będą gotowe, zacznij powoli wsypywać kaszę mannę – rób to stopniowo, cały czas mieszając zupę trzepaczką lub łyżką, aby uniknąć grudek.
- Gotuj jeszcze 2–3 minuty, dopraw solą i pieprzem do smaku.
- Przed podaniem możesz dodać posiekaną natkę pietruszki i odrobinę masła klarowanego dla aksamitnego smaku.
Zupa najlepiej smakuje świeżo po przygotowaniu, ale można ją też odgrzać – kasza manna może wtedy lekko zgęstnieć, co niektórym tylko dodaje uroku.