W PRL wszyscy jedli, aż się trzęsły uszy. Wystarczyły dwa składniki

Kuchnia PRL bazowała na prostych produktach. Gdy w sklepach świeciły głównie pustki, wyobraźnia gospodyń pracowała na najwyższych obrotach. Jednym z zapomnianych rarytasów była snelka.

Snelka - pomysł na śniadanie rodem z PRL-u.Snelka - pomysł na śniadanie rodem z PRL-u.
Źródło zdjęć: © Pyszności | Pyszności
Ewa Malinowska

O płatkach śniadaniowych można było kiedyś pomarzyć, chyba że było się szczęśliwym posiadaczem cioci z Ameryki. Królowały za to płatki owsiane i kasza manna, a w wielu domach stawiano też na snelkę, czyli po prostu bułkę zamoczoną w ciepłym mleku. Czasem dodawano też nieco cukru, aby osłodzić śniadanie. Dziś dla wielu dzieci to jedynie dziwne danie ich rodziców, ale przed laty wszyscy się nim zajadaliśmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grillowana kiełbasa z najlepszymi dodatkami. Już więcej nie podasz jej ze zwykłą kromką

Bułka z mlekiem jak w PRL

Nasze mamy i babcie do mistrzowskiego poziomu opanowały sztukę wyczarowania czegoś z niczego. Z mleka w proszku i kakao robiły blok czekoladowy, a z bułki i mleka śniadanie, za którym przepadali wszyscy w domu. Snelka była nie tylko tanią przekąską uciszającą burczenie w brzuchu, ale również sposobem na to, by wykorzystać w kuchni czerstwe bułki. Pieczywo dla Polaków jest rzeczą świętą, a marnowanie go uznawane było za ciężki grzech. Jedzenie twardych bułek nie należało do najprzyjemniejszych, ale porcja ciepłego mleka rozwiązywała ten problem.

Najlepiej sprawdzi się bułka kajzerka, ale możesz użyć dowolnego jasnego pieczywa, na przykład bułki paryskiej. Jeśli chcesz wzbogacić smak, możesz dodać do mleka szczyptę kakao lub miodu.

Składniki:

  • 1 czerstwa bułka,
  • 1 szklanka mleka (około 250 ml),
  • 1 łyżeczka cukru,
  • szczypta cynamonu (opcjonalnie).

Sposób przygotowania:

  1. Mleko wlej do małego rondelka i podgrzej na małym ogniu, aż będzie ciepłe, ale nie doprowadź do wrzenia.
  2. Bułkę pokrój na mniejsze kawałki lub rozerwij na porcje.
  3. Włóż bułkę do miseczki. Zalej ją ciepłym mlekiem, tak aby w całości nasiąkła płynem.
  4. Jeśli lubisz, posyp bułkę z mlekiem cukrem i cynamonem.
  5. Odstaw na 2-3 minuty, żeby pieczywo dobrze zmiękło.

Snelkę najlepiej jeść na ciepło. Mleko sprawia, że czerstwa bułka staje się miękka i delikatna. To proste, smaczne danie, które z pewnością przywoła wspomnienia z dzieciństwa. Smacznego!

Wybrane dla Ciebie
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥