Zrób różowy makaron Barbie. Piękniejsze danie nie istnieje
Makaron Barbie to obiadowy hit tego lata. Pyszny i zdrowy makaron przygotujesz w mgnieniu oka. Skuszą się dzieci i dorośli. Idealne dla niejadków.
10.08.2023 | aktual.: 11.08.2023 08:34
Film "Barbie" to niewątpliwy hit tego lata. Różowa gorączka opanowała cały świat, więc zaprosiłam ją również do swojej kuchni. Ten różowy makaron to pyszny przepis na zdrowy i pożywny obiad. Różowy sos to zasługa buraka z mascarpone. Takie połączenie pozwoli na przemycenie do diety dodatkowej porcji warzyw, a na tak piękny makaron skuszą się nawet niejadki. Bajkowe inspiracje w kuchni pozwalają na odkrywanie nowych smaków i połączeń, a ogólnoświatowy szał na "Barbie" warto wykorzystać w smaczny sposób.
Cały przepis krok po kroku znajdziesz na naszym wideo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Makaron Barbie
Składniki:
- 320 g makaronu,
- 150 g ugotowanych buraków,
- 2 łyżki serka mascarpone,
- 1 łyżka octu balsamicznego,
- 3 szt. pomidorów suszonych w oleju,
- garść świeżej bazylii,
- 3 łyżki oliwy z oliwek.
Dodatki:
- ser feta,
- pistacje.
Sposób przygotowania:
Krok 1. Do gotującej się, osolonej wody wrzucam makaron i wlewam sok z buraka. Gotuję tyle minut, ile napisano na opakowaniu. Odcedzam.
Krok 2. Do kielicha blendera wrzucam ugotowane buraki, serek mascarpone, suszone pomidory, starty parmezan, ocet balsamiczny, oliwę z oliwek oraz liście świeżej bazylii. Blenduję całość na jednolity sos. Jeśli wychodzi zbyt ciemny, możesz dodać więcej mascarpone. Po zblendowaniu próbuję całość i ewentualnie doprawiam solą i pieprzem. Gdy sos jest zbyt gęsty, dodaj trochę wody po gotowaniu makaronu.
Krok 3. Gotowym sosem polewam ugotowany makaron i dokładnie mieszam, aby sos równomiernie otulił rurki.
Krok 4. Porcje gotowego makaronu przekładam do miseczek. Dekoruję pokruszonym serem feta (może być również serek sałatkowy), posiekanymi pistacjami oraz listkiem bazylii.
Prosty przepis na ekspresowy i zdrowy obiad w modnym, różowym stylu jest już gotowy. Ciekawe, czy sama Barbie skusiłaby się na miseczkę?