50‑letnia Justyna Steczkowska zdradziła sekret swojej diety. Dlatego ma ciało bogini
Justyna Steczkowska od lat zajmuje jedno z honorowych miejsc na polskiej scenie muzycznej. Nie tylko jej talent jest doceniany. 50-letnia artystka może pochwalić się fenomenalną formą. Niedawno podzieliła się sekretem swojej urody. Zdradziła, że najważniejszym jest szanowanie własnego ciała i dbanie o zdrowie.
16.06.2023 | aktual.: 16.06.2023 13:59
"Najlepsze ciało w świecie polskiego show-biznesu", "Najzgrabniejsze nogi w Polsce" czytamy w komentarzach pod fotografiami Justyny Steczkowskiej na Instagramie. Przyznać trzeba, że 50-letnia artystka jest w fenomenalnej formie. W rozmowie z portalem "Plotek" opowiedziała, na czym polega jej dieta oraz jaki tryb życia prowadzi, że ma ciało bogini i cieszy się młodym wyglądem
Młody wygląd i ciało bogini. Steczkowska zdradza sekret diety
Nieskazitelna cera, idealna figura, długie, zgrabne nogi i zadbane, kruczoczarne włosy to znaki rozpoznawcze Steczkowskiej. Oczywiście, w kwestii wyglądu. Artystka wszak może poszczyć się czterooktawowym głosem i spektakularną dyskografią. Kobieta podziwiana jest przez wielu. Jak udaje jej się pogodzić intensywny tryb życia, związany z pracą, jaką wykonuje, z dbałością o zdrowie i wygląd? Gwiazda mówi wprost - trzeba szanować własne ciało.
Steczkowska w wielu wypowiedziach zwracała uwagę, że swój wygląd zawdzięcza też dobrym genom. Jednak nie tylko to stoi za jej nieskazitelną sylwetką. Wdrożenie aktywności fizycznej pozwala zachować 50-letniej artystce idealną figurę. W wywiadzie z tabloidem "Fakt", opublikowanym przed trzema laty, piosenkarka wyznała, że pozbywa się zbędnych kilogramów na siłowni, ćwicząc przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Jaką dietę stosuje Justyna Steczkowska?
Piosenkarka zdradza, że jej dieta bazuje na warzywach oraz na produktach nieprzetworzonych. Odpowiednia ilość witamin, zdrowe nawyki żywieniowe, zrównoważone posiłki to według artystki klucz do perfekcyjnej sylwetki. Gwiazda spożywa to, na co ma ochotę. Jedyny produkt, jaki wykluczyła z diety to alkohol. Przyznaje, że w jej życiu nie ma niego miejsca od kilkunastu lat, ponieważ powodował opuchliznę.