Alicja Majewska nosi ten sam rozmiar co 30 lat temu. Zdradziła swój przepis na świetną formę

Alicja Majewska od wielu lat zachwyca fanów na polskiej scenie muzycznej. Wygląda tak, jakby czas się dla niej zatrzymał. Chociaż ma już 75 lat, to nosi ten sam rozmiar co 30 lat temu. Co takiego robi, że od tylu dekad cieszy się nieskazitelną sylwetką? Artystka wyjawiła swój sekret na dobrą formę.

Alicja Majewska
Alicja Majewska
Źródło zdjęć: © AKPA

05.11.2023 07:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Alicja Majewska skończyła 75 lat, ale wygląda na 20 mniej. Jak utrzymuje tak doskonałą formę? Co robi, by zatrzymać czas? Artystka polskiej estrady ma swoje małe sekrety, którymi postanowiła się podzielić z fanami. W jednym z wywiadów wyznała, co jest jej największym sekretem. Co ciekawe, nie jest na żadnej specjalnej diecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Alicja Majewska nosi ten sam rozmiar co 30 lat temu

Największy wpływ na idealną sylwetkę w przypadku piosenkarki mają geny

- Nie mogę narzekać, bo natura zawsze była dla mnie łaskawa. Niewątpliwie wpływ na moją sylwetkę mają geny. Noszę ten sam rozmiar spodni co trzydzieści lat temu. Dodatkowo od lat mam ten sam bałagan na głowie. A co robię, żeby się dobrze trzymać? To raczej sprawy osobowościowe. Zawsze staram się podchodzić do życia z uśmiechem na ustach, choć przecież dzieje się różnie. Rzeczywiście mam w sobie taki rodzaj energii, który sprawia, że postrzegana jestem jako osoba radosna - mówiła w rozmowie z portalem wagrowiec.naszemiasto.pl.

Oprócz tego jest codziennie zabiegana, dzięki czemu nie tyje i cały czas utrzymuje ten sam rozmiar. Wspomniała o tym, że kilka lat temu na chwilę zasłabła przy kierownicy. Postanowiła pójść na badania, a lekarz zalecił jej, by jadła trzy razy dziennie. Przyznała też, że kiedyś była łakomczuchem i potem się odchudzała. Nie wspomina tego dobrze.

- Teraz na szczęście bardziej smakuje mi sałata niż tort, więc spokojnie mieszczę się w sukienkę, którą w 1979 r. przywiozłam z Londynu. Często słyszę: "Pani to się nic nie zmieniła". Kiedyś odpowiedziałam, że dziękuję, ale wszyscy się zmieniamy. I tu usłyszałam: "No, ale pani nie aż tak tragicznie" - powiedziała w tym samym wywiadzie.
Inspiracjediety gwiazdzdrowe odżywianie się